Francuski polityk François Bayrou wywołał poruszenie, komentując proponowane przez Unię Europejską taryfy w odpowiedzi na amerykańskie cła na stal i aluminium. "Czy popełniono jakieś błędy? Tak, prawdopodobnie, ponieważ burbon z Kentucky został uwzględniony tak, jakby stanowił zagrożenie dla handlu" — powiedział w rozmowie z radiem France Inter.

Bayrou zwrócił uwagę, że do przygotowania listy produktów wykorzystano bardzo starą wersję bez jej odpowiedniego zaktualizowania. "Wykorzystana została bardzo stara lista produktów bez sprawdzenia i zaktualizowania jej tak, jak powinno się to zrobić" — dodał.

W obliczu groźby, jaką przedstawiają amerykańskie cła na wino i napoje spirytusowe z UE, europejscy producenci, w tym renomowani francuscy producenci koniaku, zaczynają odczuwać konsekwencje. Już wcześniej zostali oni dotknięci cłami nałożonymi przez Chiny. Bayrou spotkał się w piątek z przedstawicielami przemysłu koniakowego, wyrażając nadzieję, że rozmowy z Waszyngtonem i Pekinem przyczynią się do rozwiązania sporu taryfowego.

Pierwsza runda ceł wyrównawczych UE na amerykańskie towary, w tym burbon, ma wejść w życie 1 kwietnia. W międzyczasie Bayrou planuje odwiedzić Chiny, aby omówić kwestie związane z koniakiem.

Mimo że sytuacja jest napięta, eksperci podkreślają, że negocjacje mogą otworzyć nowe możliwości handlowe, ale wymagają zrozumienia obustronnych interesów. Sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana, a niektórzy analitycy przewidują, że zmiany w polityce handlowej mogą wpłynąć na przyszłość wielu europejskich przemyśle.