
Gaz z Rosji popłynie do Europy większym strumieniem. Już od kwietnia!
2025-03-31
Autor: Agnieszka
Rosyjskie dostawy gazu znów przyspieszą – Gazprom rozpoczął zwiększone dostawy do Słowacji od lutego, wykorzystując moce przekazane przez Węgry w ramach gazociągu TurkStream. Kluczowe zmiany nastąpią już w kwietniu, gdy przewiduje się kilkukrotny wzrost transportów w porównaniu do ostatnich dwóch miesięcy.
Vojtech Ferencz, przedstawiciel węgierskiego operatora, potwierdził, że zmiany w prędkości przepływu gazu będą znaczące. Zamiast początkowego szacunku na podwojenie dostaw, możemy spodziewać się znacznie większego wzrostu, co zbiegło się w czasie z uwolnieniem mocnych przekaźników na gazociągu TurkStream.
W Słowacji nie powinno być problemów z dostawami ani z magazynowaniem gazu, zapewnił dyrektor handlowy SPP, Michal Lalik. Gazprom zabezpiecza też swoje pozycje w Turcji, co może częściowo pomóc w omijaniu zachodnich sankcji.
Należy pamiętać, że Słowacja była w dużej mierze zależna od dostaw gazu przez Ukrainę, jednak tranzyt został wstrzymany pod koniec 2024 roku, kiedy to Ukraina odmówiła przedłużenia umowy z Rosją. Niedawno pojawiły się sugestie, że Słowacja oraz Węgry mogą ponownie dążyć do wznowienia tranzytu przez terytorium Ukrainy, co może zaowocować napiętą sytuacją polityczną, szczególnie w kontekście pomocy Unii Europejskiej dla Kijowa.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Ukraina wielokrotnie odrzucała propozycje współpracy, w obawie przed zwiększonym wpływem Rosji w regionie. Minister energetyki Ukrainy, Herman Hałuszczenko, określił decyzję o zakończeniu tranzytu jako "historyczną" i podkreślił, że Kijów nie chce finansować Rosji, której dochody pochodzą z "krwi ukraińskich obywateli".
Ciekawostka: według ekspertów, odwrotny tranzyt gazu przez Polskę do Ukrainy i Słowacji mógłby być kluczowym krokiem w uniezależnieniu się od rosyjskiego gazu w przyszłości, co z pewnością utrzyma napięte relacje na linii Moskwa-Kijów.