Kraj

Generał Wiesław Kukuła o wojnie: Kontrowersyjne wypowiedzi wywołują burzę

2024-10-05

W trakcie inauguracji nowego roku akademickiego w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Wiesław Kukuła, wygłosił niezwykle kontrowersyjne oświadczenia dotyczące potencjalnej wojny.

- Wydaje się, że jesteśmy pokoleniem, które będzie musiało stanąć z bronią w ręku w obronie kraju. Nie zamierzam ani ja, ani nikt z was, przegrać tej wojny - stwierdził.

Według generała, Polska musi zainwestować w budowę silniejszych sił zbrojnych. - Wygramy tę wojnę, a potem przystąpimy do odbudowy naszego kraju. Jednak musimy podjąć pilne działania, by nasze siły były gotowe do obrony - dodał.

Wypowiedzi Kukuły wywołały gwałtowną reakcję w mediach. Jan Krzysztof Bielecki zasugerował, że generał powinien się poddać do dymisji oraz utworzyć legion składany z radykałów, który mógłby walczyć na wschodzie. Leszek Miller zwrócił uwagę, że Kukuła został wychowany w duchu wojskowości przez Antoniego Macierewicza, co również wywołało śmiech w studiu.

Generał Kukuła podkreślił również kryzys demograficzny, który wpływa na nabór do wojska. Ostrzegł, że tempo rekrutacji do sił zbrojnych nie jest zadowalające.

- Musimy stworzyć większą armię, co wymaga wprowadzenia modelu powszechnej służby wojskowej, który połączy żołnierzy zawodowych, rezerwy i Obrony Terytorialnej - wyjaśnił.

W kontekście współpracy międzynarodowej, generał podkreślił znaczenie uczestnictwa Polski w NATO. - Dzięki mądrym decyzjom wcześniej rządów, jesteśmy teraz w NATO i nie ma ryzyka, że ktokolwiek nas zaatakuje - stwierdził Waldemar Pawlak, przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Po wystąpieniu Kukuły w sieci pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. Mirosław Różański, zauważył, że osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju powinny mówić w sposób adekwatny do okoliczności. Gen. Lech Komornicki dodał, że generał może zastraszać ludzi narracją o wojnie, co może być niebezpieczne.

Całkowity brak obowiązkowego poboru od 2008 roku i zawieszenie zasadniczej służby wojskowej od 2010 roku w Polsce, nadal pozostają przedmiotem debaty. W czasach niepokoju politycznego obywatelom przypominane są rzeczywiste zagrożenia zewnętrzne. Czy Polska jest odpowiednio przygotowana na ewentualne konflikty? To pytanie, na które musimy znaleźć odpowiedzi w obliczu rosnącej niestabilności w regionie.