Świat

Grenlandczycy w szoku: Złość na Trumpa i obawy o bezpieczeństwo państwowe

2025-03-28

Autor: Jan

Zainteresowanie Stanów Zjednoczonych Grenlandią wzrosło, a eksperci wskazują na trzy kluczowe powody. Pierwszym z nich jest bezpieczeństwo narodowe. Geopolitczne zainteresowanie USA Grenlandią wynika z jej strategicznego położenia. Najkrótsza droga między USA a Rosją wiedzie przez Arktykę, a tym samym przez Grenlandię. Amerykańskie władze wskazują na luki w zabezpieczeniach, które mogą stwarzać zagrożenie ze strony rosyjskiego uzbrojenia, znajdując się na terenie duńskiego terytorium.

Dania, mimo że jest sojusznikiem NATO, ma ograniczone zdolności w zakresie wykrywania jednostek podwodnych, co może stwarzać dodatkowe zagrożenia. Dlatego USA zwracają się z prośbą o zwiększenie ochrony nad tym obszarem, wskazując na niewystarczające działania ze strony Kopenhagi.

Drugim powodem zainteresowania jest ekonomia. Grenlandia ma potencjał dla wydobycia minerałów, co było jednym z priorytetów Trumpa już podczas jego kadencji. Chociaż amerykańskie firmy mogłyby już teraz inwestować na wyspie, to koszty i brak niezbędnej infrastruktury spowalniają ten proces. Nadal brak jest stabilnych cen dla surowców, co czyni ich wydobycie nieopłacalnym na obecnym etapie.

Ostatecznie, trzeci powód - dążenie Trumpa do poszerzenia terytorium USA, co wpisuje się w hasło "Make America Great Again". Granice Grenlandii zostały określone przez mieszkańców, którzy zyskali autonomię w 2009 roku, przez co wszelkie próby przejęcia wyspy są postrzegane jako bezprawne i niemożliwe do zrealizowania przez Danię.

Ostatnie miesiące pokazały, że amerykańska retoryka wobec Grenlandii spotkała się z negatywną reakcją mieszkańców. Sondaże wykazały, że po początkowej otwartości na rozwój relacji z USA, mieszkańcy Grenlandii są zjednoczeni przeciwko władzy amerykańskiej. Powrót Trumpa do pomysłu zakupu Grenlandii został odrzucony z ogromnym oburzeniem.

W Danii sytuacja jest nieco inna. Prezydent USA jest tam niepopularny, nie tylko ze względu na wcześniejsze próby zakupu wyspy, ale również w związku z jego aktualną polityką wobec Ukrainy. Premier Mette Frederiksen była do tej pory proamerykańska, ale teraz apeluje o niezależność i konieczność dywersyfikacji sojuszy, szukając alternatywnych partnerów w Europie, jak Niemcy czy Francja.

Sytuacja jest dynamiczna, a zbliżająca się wizyta wiceprezydenta USA w Grenlandii, która mogła być postrzegana jako próba ingerencji w lokalną politykę, tylko potęguje napięcia i niepewność. Jakie kroki podejmą zarówno Stany Zjednoczone, jak i Dania, by rozwiązać ten skomplikowany konflikt interesów, wciąż pozostaje nierozstrzygniętą kwestią.