Pogoń Szczecin została pierwszym finalistą Pucharu Polski w sezonie 2024/2025! "Portowcy" zdominowali Puszczę Niepołomice, wygrywając 3:0 w półfinale. Wiele osób zastanawia się, jak potoczyłby się mecz, gdyby Puszcza wykorzystała rzut karny przy stanie 0:1, ale to już historia.

Dla Pogoni Szczecin będzie to drugi finał Pucharu Polski z rzędu. Rok temu klub doświadczył ogromnego rozczarowania, przegrywając w dogrywce 1:2 z Wisłą Kraków. To ciągle boli kibiców, którzy wciąż czekają na pierwsze trofeum w historii klubu.

Kamil Grosicki, znana postać w drużynie, po awansie do finału odważnie zabrał głos. - Czekałem na ten dzień, na ten moment. Bardzo mnie poraża tamta porażka z ubiegłego roku. Cieszę się, że razem z drużyną wywalczyliśmy awans do finału - powiedział w wywiadzie dla TVP Sport. Grosicki podzielił się klasycznym marzeniem każdego piłkarza, podkreślając, że chce zdobyć trofeum z Pogonią.

- Wracamy na PGE Narodowy, ale chcemy więcej. Pragnę wygrać coś z Pogonią. To jest moje marzenie. Mam na to wpływ, więc muszę starać się jeszcze bardziej. Chciałbym zagrać w finale przeciwko Legii Warszawa - dodał, zwracając uwagę na rywalizację z jednym z największych klubów w Polsce.

Dla wielu kibiców taki finał byłby emocjonującym wydarzeniem, które mogłoby przynieść dodatkowy smaczek rywalizacji na krajowej scenie. Fani Legii Warszawa także nie pozostali obojętni na te słowa Grosickiego, co tylko zaostrza napięcie przed zbliżającym się meczem. Czy Pogoń zdobędzie długo wyczekiwane trofeum? Na odpowiedź będziemy musieli poczekać, ale jedno jest pewne - emocje sięgną zenitu!