Niemiecki bramkarz Marc-André ter Stegen z FC Barcelony wraca do treningów z pierwszym zespołem po długiej kontuzji. Hiszpańskie media sugerują, że 32-letni piłkarz może być gotowy do gry już w maju, co rodzi pytania o przyszłość Wojciecha Szczęsnego w reprezentacji Niemiec. Szkoleniowiec Hansi Flick musi teraz podjąć kluczową decyzję - czy zaufa doświadczonemu ter Stegenowi, czy utrzyma Szczęsnego na pozycji numer jeden.

Hansi Flick odniósł się do sytuacji obu bramkarzy: "Ter Stegen był dzisiaj na boisku, wszystko wygląda dobrze. Ale musimy poczekać, aż poczuje się w pełni gotowy do gry. To nie czas na podejmowanie decyzji. Teraz koncentrujemy się na nadchodzącym meczu z Atletico Madryt w Pucharze Króla. Mamy czas, aby to przemyśleć. Najważniejsze jest, że Marc robi postępy i cieszymy się, że jego rehabilitacja przebiega pomyślnie".

Szczęsny w obecnym sezonie rozegrał 18 meczów, w których puścił 17 goli, a jego osiągnięcia to dziewięć czystych kont. Z kolei bilans ter Stegena wynosi siedem meczów, siedem bramek puszczonych oraz jedno czyste konto. Jak widać, obaj bramkarze mają swoje mocne strony, co czyni rywalizację jeszcze bardziej ekscytującą.

Obecnie FC Barcelona z 66 punktami zajmuje pierwsze miejsce w La Lidze, mając przewagę trzech punktów nad wiceliderem Realem Madryt i dziewięciu nad trzecim Atletico Madryt. Mecz rewanżowy w Pucharze Króla zaplanowany jest na 2 kwietnia, gdzie zespół Flicka zmierzy się z Atletico Madryt na ich terenie. W pierwszym meczu w Barcelonie padł remis 4:4, pomimo że gospodarze w 84. minucie prowadzili 4:2. Cały świat piłkarski z niecierpliwością czeka na te starcia!