Bayern Monachium kontynuuje swoją niesamowitą passę w Bundeslidze, pozostając niepokonanym od początku sezonu. Zespół, którym zarządza Vincent Kompany, odniósł dziewięć zwycięstw i jeden remis, co daje im 29 punktów po zaledwie 11 meczach i osiem punktów przewagi nad drugim RB Lipsk. W ostatniej kolejce Bayern z łatwością pokonał Augsburg 3:0, a Harry Kane, ich nowy gwiazdor, zdobył w tym meczu hat-tricka, co oznacza, że jego rywalizacja o tytuł króla strzelców Bundesligi jest coraz bardziej intensywna. Przed rozpoczęciem 11. kolejki miał on tyle samo goli, co Omar Marmoush z Eintrachtu Frankfurt—po 11 bramek.

Trener Bayernu, Vincent Kompany, chwalił grę swojego zespołu, mówiąc: - To był typowy mecz Harry'ego Kane'a. Miał kilka sytuacji w pierwszej połowie, ale to piłkarz jego kalibru potrafi strzelić gola w każdym momencie. Oddaliśmy aż 33 strzały, co pokazuje, jak wiele okazji stworzyliśmy. Może nie wszystko było łatwe, ale pozostaliśmy cierpliwi.

Harry Kane po meczu podkreślił, jak istotne dla drużyny było kontynuowanie dominacji na boisku, mówiąc: - W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy kontynuować taką grę i tworzyć szanse. Po rzucie karnym gra się otworzyła i po prostu musimy teraz trzymać to momentum.

Statystyki opublikowane przez profil "OptaFranz" na platformie X ujawniają, że Kane osiągnął coś, co do tej pory wydawało się nieosiągalne. Po zaledwie 43 meczach zdobył 50 goli w Bundeslidze, co czyni go najszybszym strzelcem, który przekroczył tę granicę w historii rozgrywek! Wyprzedził tym samym Erlinga Haalanda, który osiągnął ten sam wynik po 50 meczach jako zawodnik Borussii Dortmund. Jak na tym tle wypada Robert Lewandowski? Polak potrzebował aż 91 spotkań, aby zdobyć swoje pierwsze 50 goli w lidze niemieckiej.

Kane nie tylko błyszczy na krajowym podwórku, ale również w Lidze Mistrzów, gdzie zdobył pięć goli w czterech meczach, współdzieląc pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców z Raphinhą i Robertem Lewandowskim. Po 17 meczach sezonu w różnych rozgrywkach, Kane ma już na koncie 20 goli i dziewięć asyst!

Dla Bayernu następne starcie z Paris Saint-Germain w fazie grupowej Ligi Mistrzów obiecuje być ekscytującym wyzwaniem. Mecz odbędzie się we wtorek o godzinie 21:00, a wiele osób z niecierpliwością czeka, aby zobaczyć, czy Kane będzie kontynuował swoją niesamowitą formę.