Sport

Iga Świątek i Danielle Collins: napięcie na korcie przeradza się w osobisty konflikt!

2025-01-06

Autor: Agnieszka

Konfrontacja między Igą Świątek a Danielle Collins zaskakująco wykracza poza ramy sportowej rywalizacji. Ich dramat zaczyna się podczas ćwierćfinału zeszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu, kiedy to Collins w pogardliwy sposób potraktowała polską tenisistkę, numer 1 w światowym rankingu.

W trakcie meczu Collins z premedytacją uderzyła Świątek piłką, co wywołało oburzenie wśród kibiców. Po zakończeniu spotkania, które zakończyło się skreczem Collins, Polka oskarżyła amerykańską tenisistkę o fałszywość — oskarżenia te powtórzyła później w wywiadzie dla mediów.

Niedawno mieliśmy dalszy ciąg tej nieprzyjemnej rywalizacji podczas United Cup w Sydney, gdzie Collins i Świątek znów spotkały się na korcie. Obie zawodniczki przywitały się w bardzo chłodnej atmosferze, co sugeruje, że konflikt między nimi nie wygasa. Collins, wyraźnie niezadowolona, przybiła Polce piątkę bez entuzjazmu.

Jej postawa była jednoznacznie nieufna. Po meczu zamieściła na swoich mediach społecznościowych ironiczny wpis, sugerując, że pomimo nowego roku, ona nadal pozostaje tą samą osobą. Chwile po wygranym meczu zmieniła swoje zdjęcie profilowe na Instagramie na obrazek ich spotkania, co wielu uznało za prowokację.

Do tego dziwnego incydentu odnosi się również Swietłana Kuzniecowa, rosyjska legendarną tenisistka, która zauważyła: "Kobiecy tour ma swojego Nicka Kyrgiosa. Danielle Collins nigdy nie była szczególnie uprzejma w stosunku do Igi Świątek i po skandalu dopingowym zupełnie przestała udawać".

Zarówno Collins, jak i Kyrgios przyciągają uwagę swoim kontrowersyjnym zachowaniem na korcie, a ich nieprzyjemne postawy wzbudzają mieszane uczucia wśród fanów. Nadal możemy spodziewać się kolejnych emocjonujących rozdziałów tej rywalizacji.

Czy Iga Świątek zdoła utrzymać zimną krew w obliczu kolejnych prowokacji ze strony Collins? To będzie duże wyzwanie dla jej sztabu, aby nie dopuścić do sytuacji, w której Polka mogłaby stracić panowanie nad sobą na korcie. Walka o zachowanie sportowej klasy i poszanowania przeciwnika wciąż trwa!