Iga Świątek, druga rakieta świata, nareszcie powróciła na korty po swoim urazie, występując na pokazowym turnieju World Tennis League oraz United Cup w barwach Polski. O ile występ w turnieju wystawowym był przyjemnością, o tyle United Cup okazał się wielką próbą dla polskich tenisistów. Reprezentacja Polski awansowała do finału, eliminując drużyny z Norwegii, Czech, a nawet z Wielkiej Brytanii!

Niestety, Polacy nie zdołali zdobyć trofeum, przegrywając z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. W trakcie rozgrywek kibice mogli jednak dostrzec, że Iga radzi sobie z rywalkami w imponującym stylu. Jednak nie ominęły nas przerażające momenty związane z jej zdrowiem.

Wim Fissette, trener Igi, ujawnia, że zmęczenie zdominowało przebieg rozgrywek. W meczu z brytyjską zawodniczką Katie Boulter, Iga zgłosiła potrzebę przerwy medycznej i założyła opatrunek na nodze. To niepokojące zdarzenie miało miejsce już w pierwszych meczach turnieju, co między innymi wzbudziło obawy o stan zdrowia tenisistki.

"To wynik kumulacji zmęczenia. Jej nogi były wyczerpane, a mięśnie spięte" - wyjaśnił Fissette. Podkreślił, że odpoczynek będzie kluczowy w kolejnych dniach, podkreślając, że regeneracja dotyczy zarówno sfery fizycznej, jak i psychicznej. "Iga nałożyła na siebie dużą presję, bardzo chciała wygrać, co również wzięło udział w jej zmęczeniu mentalnym" - dodał trener.

Warto również zauważyć, że w ekipie Igi zabrakło jej psychologa sportowego Darii Abramowicz, co mogło wpłynąć na jej samopoczucie. Mimo fizycznych trudności, Iga pokazała, że jest w znakomitej formie, rywalizując z najlepszymi na świecie, jednak kluczowe będą teraz dni odpoczynku.

Perspektywy na przyszłość dla Igi są mimo wszystko optymistyczne. Sezon dopiero się zaczyna, a z pewnością z regeneracją powróci do swojej najlepszej formy. Fani mają nadzieję, że młoda Polka przełoży tę chwilową niedyspozycję na przyszłe sukcesy.