W miażdżącej krytyce systemu antydopingowego, Martina Navratilova nie ma zamiaru oszczędzać organizacji WADA. W najnowszym odcinku podcastu TC Live, tenisowa legenda stwierdziła: "To wszystko śmierdzi. Cały system należy wysadzić w powietrze i zacząć od nowa". Jej słowa padają w kontekście nie tylko sprawy Jannika Sinnera, który zmaga się z oskarżeniami po pozytywnym teście na substancję Clostebol, ale także Igi Świątek, której obronność również stawiana jest pod znakiem zapytania.

Navratilova, podkreślając powagę sytuacji, zaznaczyła, że zamiast polować na niewinnych sportowców, powinniśmy zwracać uwagę na prawdziwych oszustów. "Wielu sportowców staje się ofiarami zanieczyszczeń leków czy błędów proceduralnych, co jest absolutnie niedopuszczalne" - dodała.

Przykłady takie jak sprawa Sinnera oraz wcześniejsze kontrowersje związane z Igą Świątek pokazują, że system ma wiele do poprawy. Navratilova zaznaczyła, że sytuacja, w której sportowiec jest traktowany jak winny, nie może istnieć, dopóki nie udowodni się jego niewinności.

Gromy spadły także na WADA, której przewodzi Polak, Witold Bańka. Jannik Sinner, przed rozpoczęciem Australian Open 2025, zapewnia, że jest niewinny i podjął kroki ostrożności, aby uniknąć zanieczyszczeń. "Dbanie o swoją reputację jest dla mnie najważniejsze" - powiedział 21-letni Włoch.

Dodatkowo, pod względem finansowym, Stany Zjednoczone zawiesiły transfer 3,8 mln dolarów do WADA, domagając się niezależnego audytu działalności organizacji. Teraz podobne wezwania dochodzą również z Norwegii, gdzie członkini parlamentu, Linda Hofstad Helleland, domaga się, aby kraj wstrzymał płatności dla WADA. Te wydarzenia stają się poważnym wyzwaniem dla organizacji, która ma na celu utrzymanie czystości sportu. Jak zareaguje WADA na te zarzuty? Czas pokaże!