W dzisiejszych czasach, kluczowym elementem rozwoju gospodarki powinny być innowacje, a nie biurokracja, która hamuje przedsiębiorczość. W debacie na temat deregulacji, która zyskuje na znaczeniu w Polsce, wielu ekspertów podkreśla, że obniżenie liczby regulacji może znacząco przyczynić się do wzrostu gospodarczego.

Z danych OECD wynika, że obniżenie wskaźnika regulacji rynku o zaledwie 1 punkt zwiększa PKB per capita o 1,5-2%. Można to porównać do efektu deregulacji w USA podczas kadencji Donalda Trumpa, która przyniosła wydatne korzyści w postaci wzrostu inwestycji oraz tworzenia nowych miejsc pracy.

Jednakże, w Polsce sytuacja wygląda inaczej. Przedsiębiorcy są obciążeni nadmiarem regulacji, które wcale nie przyczyniają się do ich ochrony. Na przykład, polski przedsiębiorca poświęca średnio 334 godziny rocznie na zagadnienia podatkowe – co jest dwukrotnie więcej niż średnia w OECD. Podobnie, skomplikowane procedury związane z rejestracją przedsiębiorstw skutkują stratami w PKB rzędu 0,6% tylko w wyniku biurokracji.

Warto również zaznaczyć, że konieczność deregulacji dotyczy także sektora innowacyjnego. W ostatnich latach Polska zanotowała znaczący spadek w liczbie start-upów z racji na restrykcyjne regulacje oraz przestarzały system prawny, który blokuje wiele nowych inicjatyw. Młodzi przedsiębiorcy, zamiast korzystać z możliwości, jakie daje rynek, nierzadko zmuszeni są do przenoszenia działalności za granicę.

Podczas gdy inne kraje, takie jak Singapur czy Korea Południowa, skutecznie wprowadziły deregulację, Polska wciąż zmaga się z chaosem prawnym. W Singapurze proces rejestracji firmy trwa zaledwie 1-2 dni, podczas gdy w Polsce jest to średnio 37 dni, co znacząco zniechęca inwestorów.

Czas na zmiany, które przywrócą Polskę do gry o innowacyjną gospodarkę. Kluczowe jest wprowadzenie prostego systemu podatkowego oraz zmniejszenie obciążeń regulacyjnych, które mogłyby sprzyjać rozwojowi sektora technologicznego, start-upów oraz alternatywnych źródeł finansowania. Bez tego, może się okazać, że Polska przegapi szansę na stanięcie w czołówce innowacji w Europie, zostając w tyle za innymi krajami.

Deregulacja to szansa, która może przynieść znaczne korzyści dla polskiej gospodarki. Musimy jednak działać szybko, aby skorzystać z tego wyjątkowego momentu w historii, który może zmienić oblicze polskiej gospodarki na dłużej.