Ostatni odcinek "Tańca z Gwiazdami" dostarczył widzom wielu emocji, szczególnie dzięki występowi Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza. Piąty odcinek show zachwycił widzów rytmami disco, a tańcząca para zdobyła uznanie jako jedno z największych zaskoczeń tej edycji. Już od kilku tygodni są uważani za faworytów do wygranej, a ich chemia na parkiecie jest niezaprzeczalna.

Odcinek otworzyły poruszające wyznania Filipa, który opowiedział o swojej przeszłości oraz zmianach w stylu życia, które przeszedł. Następnie wraz z Agnieszką zaprezentowali samba do kultowego utworu "Stayin' Alive" od Bee Gees. Ich niesamowita energia i pasja wzbudziły ogromne brawa, co znalazło odzwierciedlenie w wysokiej ocenie jurorów, którzy przyznali im 39 punktów.

Iwona Pavlović, jurorka programu, była pod ogromnym wrażeniem ich występu: "To niesamowite, jak łączysz luz z niesamowitym skupieniem, dodając do tego elementy aktorstwa. Naprawdę jesteście wyjątkowi!"

O występie Agnieszki i Filipa zaczęły pojawiać się entuzjastyczne komentarze w mediach społecznościowych. Internauci nie szczędzili pochwał, ale zdarzały się też głosy krytyki. W większości jednak komentarze były pełne uznania: "Filip to czarny koń tej edycji!", "Najlepsza para, ich taniec to czysta magia!", "Agnieszka jest fenomenalna!"

Niemniej jednak, niektórzy użytkownicy zauważyli pewne niedociągnięcia w ich stylu. "Agnieszka czasem przesadza z bliskością, to zaczyna być nieco niezręczne" - zauważyła jedna z internautek.

Jednakże całość występu z pewnością zostanie na długo w pamięci widzów, a internauci już nie mogą się doczekać, co zaprezentują w kolejnym odcinku. Czy Agnieszka i Filip będą w stanie utrzymać tak wysoki poziom i zdobyć zwycięstwo? Czas pokaże!