Ostatnia gala przyciągnęła znane osobistości ze świata mediów oraz biznesu, a jedną z gwiazd wieczoru była Irena Eris. Majątek tej utalentowanej przedsiębiorczyni szacowany jest przez "Forbes" na 609 milionów złotych, jednak w jej wystąpieniu na gali nie dostrzegliśmy ostentacyjnego luksusu. Irena pojawiła się w skromnej, aczkolwiek eleganckiej kreacji, co przyciągnęło uwagę wszystkich zebranych.

Irena Eris oraz jej mąż, Henryk Orfinger, świętują w tym roku 50-lecie małżeństwa, co jest nie tylko dowodem ich miłości, ale także ich profesjonalnych osiągnięć. Historia ich związku jest inspiracją dla wielu aspirujących przedsiębiorców. Irena rozpoczęła swoją drogę do sukcesu od pożyczki zaciągniętej u matki, co doskonale pokazuje, że odpowiednia determinacja i szczęśliwy zbieg okoliczności mogą prowadzić do wielkich osiągnięć.

W rozmowie dla Onetu Irena podkreśliła, jak ważną rolę odegrał w jej życiu mąż, który wspierał ją w decyzji o założeniu firmy kosmetycznej, która z czasem stała się prawdziwym imperium. "Zaczynałam z obawami, że rezygnacja z etatu oznaczałaby utratę pewności finansowej, ale moja determinacja i miłość do branży kosmetycznej popchnęły mnie do działania" - powiedziała. Henryk, trwając na etacie, dawał jej poczucie bezpieczeństwa w trudnych pierwszych latach działalności.

Dziś Irena Eris to nie tylko uznana marka, ale i symbol sukcesu, który wciąż inspiruje młode pokolenia przedsiębiorców do podejmowania wyzwań. Jej historia przypomina, że warto wierzyć w swoje marzenia i podejmować odważne decyzje, nawet w obliczu wątpliwości. Przypomnienie o tym ważnym wydarzeniu w ich życiu jest nie tylko ukłonem w stronę ich miłości, ale też potwierdzeniem, że wspólna podróż przez życie, pełna wyzwań i sukcesów, może być niezwykle satysfakcjonująca.