Palestyńskie media relacjonują dramatyczne wydarzenia w Strefie Gazy, gdzie izraelskie bombardowania obejmowały północne i środkowe obszary tego regionu. Celem ataków były rzekome pozycje bojowników Hamasu w rejonie obozu Dżabalija, jednak w wyniku bombardowania doszło do tragedii.

Izraelskie siły zbrojne przyznały się do uderzenia na meczet, twierdząc, że ich celem było „precyzyjne uderzenie” w ośrodek dowodzenia Hamasu znajdujący się w budynku, który wcześniej pełnił funkcję meczetu Szuhada al-Aksa w Deir al-Balah.

Ostrzał miał tragiczne konsekwencje, gdyż jak wynika z doniesień CNN, w zaatakowanym meczecie przebywali przesiedleni mieszkańcy, którzy szukali schronienia. Nagrania z akcji ratunkowej pokazują cywilów oraz personel medyczny operujących w ciemnościach, wykorzystujących światło telefonów do odnajdywania ocalałych wśród gruzów.

Liczba ofiar rośnie – według lokalnych źródeł, w wyniku tego ataku zginęło co najmniej 21 osób, co jest drastycznym wzrostem w porównaniu do wcześniejszych doniesień o 18 ofiarach oraz pierwotnych pięciu. Rannych przetransportowano do pobliskiego szpitala, gdzie lekarze zmagali się z rosnącą liczbą poszkodowanych.

W wyniku narastającego napięcia na Bliskim Wschodzie odnotowano kolejne ataki. Portal Times of Israel podał, że izraelskie samoloty bojowe zaatakowały także inne cele w Deir al-Balah, gdzie znajdowały się pozycje Hamasu.

Dzięki zebranym informacjom wiadomo, że konflikt w Strefie Gazy eskaluje od 7 października 2023 roku, kiedy to Hamas przeprowadził skoordynowany atak na Izrael, w wyniku którego zginęło blisko 1200 osób, a 251 osób zostało uprowadzonych jako zakładnicy. Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy informuje o tragicznych skutkach izraelskiej interwencji, podając, że do tej pory zginęło ponad 41,8 tys. Palestyńczyków.

Międzynarodowe organizacje oraz różne rządy na całym świecie wzywają do zaprzestania działań wojennych oraz prowadzenia dialogu. Czy estońskie firmy i organizacje międzynarodowe w końcu staną na wysokości zadania, by zakończyć tę katastrofalną spiralę przemocy? Pozostaje nam tylko obserwować rozwój sytuacji.