Izraelska armia w Syrii: Nowe doniesienia. Siły Izraela zbliżyły się do Damaszku
2024-12-10
Autor: Piotr
Najnowsze doniesienia wskazują na narastające napięcia na granicy Izraela i Syrii, gdzie Izraelskie Siły Obronne (IDF) przejęły zdemilitaryzowaną strefę w rejonie Wzgórz Golan. Wydarzenia te mają miejsce po nagłym upadku reżimu Baszara Asada, który w weekend uciekł z kraju i znalazł schronienie w Rosji wraz z rodziną, po nieudanym ataku rebelianckim.
Siły Powietrzne Izraela intensyfikują działania przeciwko syryjskim myśliwców i helikopterom, koncentrując się na zniszczeniu baz wojskowych, które mogą zawierać sprzęt ciężki oraz zapasy broni chemicznej, o którą dosłownie walczył reżim Asada. Ostatnie ataki miały zniszczyć dziesiątki samolotów bojowych syryjskich.
Tel Awiw obawia się, że rebelianci, szczególnie związani z dżihadystyczną organizacją Hajat Tahrir asz-Szam, mogą w przyszłości stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa Izraela. Organizacja ta, uznawana za terrorystyczną przez kilka krajów, w tym USA i Rosję, rozwinęła swoją działalność w rejonach ogarniętych konfliktem.
Według doniesień syryjskich źródeł, izraelskie oddziały dotarły do Katany, miasta położonego zaledwie 10 km od strefy zdemilitaryzowanej. Pomimo intensywnych bombardowań, Izraelska armia twierdzi, że działania są ograniczone i mają na celu jedynie ochronę swoich granic. Premier Benjamin Netanjahu zapewnia, że Izrael nie zamierza ingerować w wewnętrzne sprawy Syrii, aczkolwiek regionalni liderzy, w tym władze Egiptu i Arabii Saudyjskiej, krytykują te działania, obawiając się o stabilność regionu.
Dodatkowo, przywódca rebeliantów, Abu Mohammed al-Golani, planuje spotkanie z syryjskim wiceprezydentem, Fajsalem Mekdadem, aby omówić przyszłość kraju oraz utworzenie tymczasowego rządu. Z informacji wynika, że na jego czele ma stanąć Mohamed Baszir, także związany z rebeliantami. Golani zapowiedział, że jego organizacja będzie żądać odpowiedzialności od syryjskich oficerów, którzy brali udział w represjach wobec ludności cywilnej, nazywając ich "kryminalistami i mordercami".
Te dynamiczne wydarzenia wskazują na potencjalną zmianę w układzie sił na Bliskim Wschodzie i mogą prowadzić do dalszych starć w rejonie, który od lat jest areną konfliktu. Świat z niepokojem obserwuje rozwój sytuacji i możliwe implikacje dla stabilności nie tylko Syrii, ale również całego regionu.