Jacek Braciak, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce, mający na swoim koncie liczne role w filmach i serialach, znów znajduje się w centrum uwagi! Po niezapomnianej roli generała Tadeusza Kościuszki, 56-latek przyjął nowe wyzwanie i w przyszłym roku rozpocznie zdjęcia do filmu "Transatlantyk 2010". Reżyserem tej produkcji jest Bartosz Kruhlik, a w głównych rolach wystąpią bracia Kaczyńscy, w których wcieli się właśnie Braciak.

W rozmowie w programie "Sto pytań do" aktor został zapytany o swoje obawy związane z grą politycznego duetu, powołując się na panujące podziały w społeczeństwie polskim. W odpowiedzi stwierdził: "Ja się boję tylko Boga i łez ludzkich. Takie myślenie mogłoby mi ograniczać możliwości zawodowe. Nie ma dla mnie znaczenia, czy gram Kościuszkę czy Kaczyńskich - kluczowe jest, czy projekt mnie interesuje."

Braciak podkreślił, że nie chciałby wystąpić w produkcji wpływającej na jednoznaczne postrzeganie Kaczyńskich, która byłaby hagiografią lub satyrą. Reżyser i scenarzyści obiecali, że "Transatlantyk 2010" nie będzie filmem politycznym w dosłownym sensie, a zamiast tego skupi się na psychologicznych aspektach tej niezwykłej relacji.

"To jest swego rodzaju wewnętrzne piekło: czy w dwóch osobach mieści się jedna, czy w jednej dwie? To jest taki rodzaj zależności, który wykracza poza życie i śmierć" – wyjaśniał, mając na myśli złożoność relacji Kaczyńskich.

Eksperci i krytycy twierdzą, że film ma potencjał do wywołania licznych kontrowersji i napięć w już podzielonym społeczeństwie. Część widzów czeka na produkcję z niecierpliwością, inni podchodzą do niej sceptycznie.

Czy Jacek Braciak poradzi sobie z tą niełatwą rolą? Czy film zmieni postrzeganie braci Kaczyńskich? To pytania, które z pewnością będą towarzyszyć premierze filmu w 2024 roku. Czy jesteście ciekawi, jak zostanie przedstawiona ta historia?

Film "Transatlantyk 2010" jest oczekiwanym dziełem, które wzbudza wiele emocji wśród polskiej publiczności. Tematyka polityczna w kinie w Polsce zawsze wzbudzała kontrowersje, a nowa produkcja Braciaka nie jest wyjątkiem. Nie możemy się doczekać, jak reżyser zinterpretuje postacie braci Kaczyńskich i jakie pytania moralne zostaną postawione widzom. Bądźcie na bieżąco z nowinkami ze świata kultury!