Finanse

Jak nieprzewidziane opóźnienie zmieniło nasz weekend w Italii

2025-03-24

Autor: Anna

Nasz weekend we Włoszech rozpoczął się od niespodziewanej przygody na lotnisku. Lot z Krakowa do Mediolanu został opóźniony, co spowodowało, że nie mogliśmy odebrać wynajętego samochodu, co stało się początkiem naszej nocnej zmiany planów.

Zamiast spędzić noc w hotelu blisko lotniska, co okazało się być wyjątkowo drogie, zdecydowałyśmy się na nieplanowane „koczowanie” w terminalu. Wynajęłyśmy samochód tuż po otwarciu wypożyczalni rano i ruszyłyśmy nad malownicze jezioro Como.

Nasza podróż do Włoch była planowana z przyjaciółkami od tygodni. Tanie bilety, które udało się znaleźć dwa miesiące przed wyjazdem, były prawdziwą okazją – kosztowały około 140 zł w obie strony. Niestety, całe zamieszanie z lotem wpłynęło na nasze plany dotyczące odbioru samochodu, co wprowadziło zamęt w cały wyjazd.

W dniu wylotu, około 16.30, dostaliśmy wiadomość, że nasz lot opóźni się o ponad 90 minut. Próbowałyśmy skontaktować się z wypożyczalnią, ale ich oferta była niekorzystna. Koszt odbioru samochodu w innym godzinach wynosił 70 euro, co ponad nasze możliwości. Postanowiłyśmy anulować rezerwację i ponieść stratę 40 euro.

Na lotnisku Kraków Airport doszło do kolejnym opóźnieniom, co spowodowało, że dotarłyśmy do Mediolanu po 1.30 w nocy, gdy wypożyczalnie były już zamknięte. Próby znalezienia noclegu w pobliżu nie przyniosły efektu, a ceny za hotel były horrendalne. Ostatecznie postanowiłyśmy spędzić noc w terminalu, gdzie na zimnych marmurowych ławkach próbowałyśmy zmrużyć oko.

Rano, gdy otworzył się pierwszy bar, zaczynamy dzień od słodkiego, włoskiego śniadania i znów przenosimy się do planu wynajmu samochodu. Ku naszemu zaskoczeniu, ceny wynajmu okazały się droższe niż te znalezione w internecie. Po nowej rezerwacji udało nam się odebrać samochód – Fiata 500 – i wreszcie mogłyśmy wyruszyć nad Como.

Pogoda jednak nie była naszym sprzymierzeńcem. Właśnie w tym okresie, będąc poza sezonem, można trafić na chłodne i deszczowe dni, co nie do końca sprzyjało naszym planom zwiedzania. Mimo to, cieszyłyśmy się czasem spędzonym razem, odwiedzając urokliwe miejscowości takie jak Bellagio i Varenna.

Podczas podróży zastanawiałyśmy się nad wspaniałymi widokami jeziora Como oraz jego okolic, a przecież poza sezonem można znaleźć wiele korzystnych ofert na noclegi, co czyni to miejsce bardziej atrakcyjnym.

Niestety z uwagi na opóźnienie naszego lotu, które było poniżej trzech godzin, nie przysługuje nam żadne odszkodowanie. Należy pamiętać, że mimo tego, że takie sytuacje mogą się zdarzyć, dobrze wybrać się na podróż świadomi swoich praw i wiedzieć, co zrobić, gdy napotkają nas niespodziewane trudności.

Niezapomniane chwile nad jeziorem, nowe doświadczenia i nauka, że podróżowanie zawsze niesie za sobą nieprzewidziane sytuacje – oto, co zostało nam z tej włoskiej przygody!