Świat

J.D. Vance uderza w słaby punkt Demokratów. Sondaże mówią same za siebie!

2024-10-02

W Stanach Zjednoczonych rozgrywa się intensywne starcie polityczne, a kandydaci na wiceprezydenta są w ogniu krytyki. J.D. Vance, były senator, postanowił wykorzystać napiętą sytuację na Bliskim Wschodzie związana z atakiem Iranu na Izrael, aby powiązać Kamalę Harris oraz gubernatora stanu Minnesota, Tima Walza, z rosnącą przemocą i zagrożeniem wynikającym z irańskiego programu nuklearnego.

— Iran jest dzisiaj bliżej broni nuklearnej, niż kiedykolwiek wcześniej. Gubernator Walz obwinia Donalda Trumpa za obecną sytuację. Kto był wiceprezydentem przez ostatnie trzy i pół roku? — pytał Vance, wzbudzając kontrowersje swoimi stwierdzeniami.

To pewne ryzyko ze strony J.D. Vance’a, które sugeruje, że sztab kampanii Trumpa postrzega kryzys na Bliskim Wschodzie jako słaby punkt Demokratów — zwłaszcza w kontekście polityki zagranicznej. Wtorkowe wystąpienie Trumpa w Wisconsin również podkreśliło tę strategię, gdy prezydent oskarżył Biden i Harris o doprowadzenie Amerykanów „na skraj III wojny światowej”.

Strategia Trumpa zyskuje na sile.

J.D. Vance wygłosił swoje ostre oskarżenia tuż po tym, jak Iran wystrzelił blisko 200 pocisków balistycznych w stronę Izraela, co było odpowiedzią na wcześniejszy atak, w wyniku którego zginął wpływowy lider Hezbollahu, Hasan Nasrallah. Taki ruch tylko zwiększa presję na administrację Bidena, zmierzającą do złagodzenia spirali przemocy w regionie i stwarza ryzyko wybuchu szerszego konfliktu.

Jak na to zareagują Demokraci? Czy Vance ma rację, wskazując na kryzys jako ich najsłabszy punkt? Czas pokaże, jak te wydarzenia wpłyną na nadchodzące wybory.

Jednak jedna rzecz jest pewna — w zbliżających się wyborach w kluczowych stanach walki o zwycięstwo będą jeszcze bardziej zacięte, a agenda polityczna USA może się znacząco zmienić.