
Jeremy Clarkson triumfuje w sporze z Elonem Muskiem: "Zwycięstwo należy do mnie!"
2025-03-23
Autor: Andrzej
Jeremy Clarkson, znany dziennikarz i prowadzący, od dłuższego czasu jest w sporze z Elonem Muskiem, który stał się głośny po tym, jak Clarkson wystawił krytyczną recenzję Tesli Roadster.
W artykule opublikowanym w "The Times", Clarkson przyznał, że już w 2008 roku był pozwany przez Muska za rzekome zniesławienie, po tym jak określił Roadstera jako 'zawodny'.
Clarkson ujawnia, że pierwszy testowany egzemplarz zepsuł się z powodu awarii hamulców, a drugi przegrzał się w trakcie jazdy.
To wówczas Elon Musk zareagował w sposób emocjonalny, wszczynając sprawę sądową na mocy oskarżenia o zniesławienie.
Clarkson argumentuje, że jego recenzje są zawsze oparte na rzetelnych doświadczeniach oraz faktach.
"Powiedziałem, że samochód jest zawodny, co było prawdą; że jest absurdalnie drogi, co też jest oczywiste; i że jest ciężki jak kilka księżyców, co negatywnie wpływa na jego prowadzenie.
Musk zamiast przyjąć krytykę, postanowił pozwać mnie, twierdząc, że miałem problem z samochodami elektrycznymi" – napisał Clarkson.
Na dodatek, Clarkson stwierdził, że mimo porażki Muska w sądzie i odwołania, ten nadal nie pogodził się z przegraną i utrzymuje, że recenzent był stronniczy.
Dziennikarz śmiał się z tego, mówiąc, że powinien był pozwać Muska, ale obawiał się, że ten nazwałby go 'pedałem'.
Clarkson wyraził satysfakcję, gdy dowiedział się, że Musk nie osiągnął zamierzonych efektów w tej sprawie – co jest interesujące, biorąc pod uwagę, że Tesla spotyka się z rosnącą konkurencją na rynku, a wielu Amerykanów zaczyna odchodzić od samochodów tej marki, co widać w najnowszych statystykach sprzedaży.
W obliczu tych wydarzeń, Clarkson podkreśla, że jest zawsze szczery w swoich recenzjach, a jego triumf nad Musk może sugerować, że w świecie motoryzacji nie ma miejsca na nieuzasadnioną pychę.