
Joanna Opozda rzuca wyzwanie Królikowskiemu: emocjonalna walka o syna!
2025-04-05
Autor: Anna
4 kwietnia Joanna Opozda opublikowała poruszające nagranie, w którym opisuje swoją trudną sytuację porodową w walce o dobro swojego syna, Vincenta. Aktorka, widząc, że cierpi z powodu konfliktu z byłym partnerem i jego rodziną, postanowiła zaapelować do Rzecznika Praw Dziecka. Z jej emocjonalnych słów wynika, że czuje się przytłoczona i bezsilna. "Czuję, że stoję pod ścianą, a prawa mojego dziecka są łamane" - komentowała Opozda.
W kłótni o kontakt jej trzyletniego syna z babcią, Małgorzatą Ostrowską-Królikowską, aktorka ujawnia, że sąd przyznał babci prawo do widzeń. Sytuacja ta budzi w niej ogromne obawy, zwłaszcza że Vincent od dwóch lat nie miał kontaktu z babcią. Joanna mówi: "Przykro mi, że muszę zostawiać syna w sytuacji, która może być dla niego traumatyczna. Przecież nie zna tej osoby!" Teraz każde spotkanie ma odbywać się w sposób, który budzi wiele kontrowersji, a według Opozdy może być szkodliwy dla psychiki młodego dziecka.
Joanna zaznaczyła, że nie zaszkodziła Królikowskiemu, starając się umożliwić mu spotkania z synem. Jest zmęczona całą sytuacją i mówi: "Dlaczego to ja mam to wszystko organizować? To nie moja odpowiedzialność!" Podkreśla, że jeśli Antoni Królikowski naprawdę chce, żeby jego matka miała kontakt z wnukiem, to najpierw powinien sam stworzyć więź z dzieckiem.
Dodatkowo, psycholog, z którym konsultowała się Joanna, potwierdził, że przymusowe spotkania mogą prowadzić do trwałych problemów emocjonalnych u dziecka. Aktorka wskazuje na to, jak ważne jest, aby całe otoczenie dziecka dbało o zdrowe relacje i, co najważniejsze, o jego dobro.
To kolejna odsłona dramatu rodzinnego, który pokazuje, jak trudne mogą być relacje po rozstaniu i jakie konsekwencje zagrażają młodemu człowiekowi, gdy dorośli nie potrafią się porozumieć. Jak potoczą się losy Joanny i Vincenta? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – sytuacja wymaga większej uwagi i zrozumienia ze strony wszystkich zaangażowanych.