W piątek 28 marca telewizja TVP zorganizowała niezapomniany koncert "Falowanie i spadanie", dedykowany legendarnej Kory, liderce zespołu Maanam. Na scenie wystąpili najwięksi polscy artyści, którzy przygotowali nowe aranżacje przebojów artystki. Wśród wykonawców znalazł się również John Porter, który w duecie z Renatą Przemyk zaprezentował utwór "To tylko tango". Porter był członkiem Maanamu w latach 1976-1979 i to właśnie wówczas śpiewał ten emocjonalny kawałek z Korą.

John Porter – który pochodzi z Walii, ale od 1976 roku osiedlił się w Polsce – ma za sobą wiele lat artystycznej kariery. W przeszłości był w związku z Anitą Lipnicką, z którą nie tylko tworzył piękną miłość, ale także wspólne muzyczne projekty. Ich pierwszy album "Nieprzyzwoite piosenki" okazał się ogromnym sukcesem, zdobywając platynową płytę. Para rozstała się w 2015 roku po 12 latach razem, jednak ich relacje pozostały przyjacielskie.

Ostatnio John Porter rzadko pojawia się na wydarzeniach publicznych, lecz koncert upamiętniający Korę był dla niego wyjątkową okazją do powrotu na scenę. W wydarzeniu wzięła także udział jego była partnerka, Anita Lipnicka. Razem z innymi artystami wzruszające wspomnienia o Korze wypełniły atmosferę tego wzruszającego wieczoru.

Jak prezentuje się John Porter dzisiaj? Choć lat minęło sporo, artysta wciąż zachwyca charyzmą i talentem. Warto zauważyć, że w ostatnim czasie jego styl także uległ pewnej ewolucji – występuje w nieco luźniejszych, lecz nadal eleganckich strojach. Zobaczcie sami, jak wygląda teraz John Porter! Jego aktualne zdjęcia znajdziecie w galerii.

Nie wszyscy jednak byli zachwyceni koncertem. W sieci pojawiły się głosy krytyki, które nazywają to wydarzenie "profanacją" i wyrażają swoje niezadowolenie z interpretacji utworów Kory przez nowych wykonawców. Czy rzeczywiście koncert udał się, czy może był to tylko cień tego, co artystka oferowała na żywo? O tym dyskutują internauci na licznych forach. Co o tym myślicie?