Sport

Jurij Gładyry komentuje decyzje władz PlusLigi. "Cała Europa się śmieje"

2025-03-21

Autor: Ewa

Polska siatkówka zdołała uniknąć katastrofy, mając szansę na aż trzech przedstawicieli w półfinałach Ligi Mistrzów CEV. Niestety, PGE Projekt Warszawa pożegnał się z rozgrywkami na etapie ćwierćfinałów, wygrywając co prawda rewanż z Halkbankiem Ankara 3:0, jednak poległ w tzw. złotym secie.

Niemniej jednak walka o trofeum trwa, a w grze pozostają dwie drużyny: Jastrzębski Węgiel oraz Aluron CMC Warta Zawiercie. Właśnie te kluby mają szansę na rywalizację w finale, co stanowi niewątpliwy sukces polskiej siatkówki. Ostatnie tygodnie sezonu będą niezwykle intensywne, zbliżają się fazy play-off PlusLigi oraz finał Pucharu Polski.

Co ciekawe, organizacja terminarza w krajowych rozgrywkach spotkała się z dużą krytyką. Wśród niezadowolonych znalazł się Jurij Gładyry, który na łamach „Onet Przeglądu Sportowego” wyraził swoje zdanie na temat kontrowersyjnego rozkładu meczów.

"Dla mnie umieszczenie Pucharu Polski w trakcie playoffów PlusLigi to porażka osób, które są za to odpowiedzialne. Cała Europa się z tego śmieje!" – grzmiał Gładyry, podkreślając absurdalność sytuacji, w której muszą zmagać się drużyny. Finały Pucharu Polski zaplanowano na 12 i 13 kwietnia w Krakowie.

"Rozumiem, że mogą wystąpić problemy z dostępnością hali, ale organizatorzy powinni rozwiązywać takie kwestie wcześniej. Wiadomo, że krakowska hala była dostępna dopiero w kwietniu, więc jest to zdecydowanie nieodpowiedzialne" – dodał zawodnik, który również dysponuje polskim paszportem.

"Grajac o tak ważne cele jak mistrzostwo Polski i Ligę Mistrzów, na dodatek wrzucono nam w terminarz Puchar Polski. To jest naprawdę niepoważne" – podsumował Gładyry.

Wielu kibiców zastanawia się, jakie będą konsekwencje tych decyzji organizacyjnych w dłuższej perspektywie, zwłaszcza że rywalizacja w PlusLidze i Lidze Mistrzów nabiera tempa. Finały PlusLigi rozpoczną się pod koniec marca, a mistrza kraju poznamy najpóźniej 13 maja. Z kolei finały Ligi Mistrzów CEV odbędą się między 16 a 18 maja w Łodzi, gdzie na polskie drużyny może czekać silna konkurencja, w tym włoski zespół Sir Sicoma Monini Perugia.