Finanse

Europa chce stworzyć rywala dla SpaceX Elona Muska. Czy to możliwe?

2025-03-15

Autor: Marek

W styczniu bieżącego roku włoska premier Giorgia Meloni wyraziła zaniepokojenie brakiem europejskich alternatyw dla systemów komunikacji satelitarnej, takich jak Starlink, które powstały pod patronatem Elona Muska. W tej sytuacji, włoski rząd rozważał podpisanie umowy z firmą Starlink na dostarczanie bezpiecznych usług telekomunikacyjnych dla administracji publicznej, co wskazuje na wyraźną potrzebę rozwoju własnych technologii komunikacyjnych w Europie.

Według informacji opublikowanej przez agencję Bloomberg, negocjowana umowa będzie miała wartość 1,5 miliarda euro i obejmie dostarczenie włoskiemu rządowi najnowocześniejszych rozwiązań szyfrujących dla usług telefonicznych i internetowych. Taka współpraca miałaby również obejmować dostarczanie usług komunikacyjnych dla włoskiej armii, co jest szczególnie istotne w obliczu zagrożeń terrorystycznych i klęsk żywiołowych.

W obliczu rosnącej dominacji Muska na rynku satelitarnym, trzy europejskie firmy – Airbus, Leonardo i Thales Alenia Space – podjęły decyzję o stworzeniu wspólnego przedsięwzięcia, „Project Bromo”. Jego celem jest zwiększenie produkcji satelitów i rozwój telekomunikacji na niskiej orbicie, aby móc konkurować z liderem rynkowym, jakim jest SpaceX. Zespół analizujących rynki kosmiczne przekonuje, że inwestycje w europejskie technologie to klucz do zapewnienia bezpieczeństwa komunikacji w regionie.

Rosnąca obawa przed zależnością od amerykańskich dostawców usług satelitarnych skłania rządy europejskie do intensyfikacji działań w tym zakresie. Specjaliści zauważają, że opracowywanie technologii na własnym podwórku pozwoli nie tylko zabezpieczyć dane zgodnie z regulacjami UE, ale także minimalizować ryzyko utraty dostępu do kluczowych usług w sytuacjach kryzysowych.

Jednak nie wszyscy są przekonani co do skuteczności takiego projektu. Niemcy, obawiając się francuskiej i włoskiej dominacji w sektorze kosmicznym, mogą próbować zablokować fuzję firm. Dodatkowo, jak wskazuje analityk Paweł Fleisher, dotychczasowe europejskie inicjatywy w dziedzinie kosmosu nie odpowiadają już na współczesne potrzeby – stąd potrzeba konsolidacji i dynamiczniejszego działania.

Europa staje przed wyzwaniem – na ile efektywnie będzie w stanie zorganizować własny sektor kosmiczny, który dorówna lub przynajmniej zneutralizuje wpływy amerykańskiego giganta? Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie w dużej mierze zależy od skuteczności współpracy między europejskimi krajami oraz zdolności do szybkiej adaptacji i inwestycji w nowoczesne technologie.