Najnowsze badania wykazują, że tradycyjnie przyjęta norma temperatury ciała człowieka, wynosząca 36,6 stopnia Celsjusza, może być już nieaktualna. Eksperci z Uniwersytetu w Stanfordzie odkryli, że średnia temperatura ciała współczesnych ludzi wynosi obecnie 36,4 stopnia Celsjusza, co może być związane z poprawą zdrowia, lepszymi warunkami życia oraz zmianami w stylu życia społeczeństwa.

Zjawisko to pokazuje, że nasze ciała ewoluują i adaptują się do współczesnych warunków. Co więcej, może się to różnić w zależności od wieku, płci oraz pory dnia. Na przykład, u osób starszych temperatura ciała często jest nieco niższa, a kobiety w trakcie cyklu menstruacyjnego mogą doświadczać wahań swojej temperatury o kilka dziesiątych stopnia.

Z badań wynika również, że wzrost średniej temperatury ciała może być efektem globalnego ocieplenia oraz zmieniających się nawyków żywieniowych, które wpływają na naszą metabolizm. Dlatego, gdy następny raz z mierzysz temperaturę, weź pod uwagę, że to, co dawniej uważano za normę, może już nie być tak jednoznaczne.