Kamil Stoch w kryzysie: Adam Małysz bezradny wobec trudności skoczków
2024-12-04
Autor: Katarzyna
Polscy skoczkowie narciarscy mają poważne problemy na początku sezonu Pucharu Świata, a Kamil Stoch, jeden z najlepszych zawodników, boryka się z jeszcze większymi wyzwaniami. Pierwsze dwa weekendy zawodów nie przyniosły oczekiwanych wyników — brak podium czy miejsc w czołowej dziesiątce skoczków z Polski budzi niepokój. Adam Małysz, legenda polskiego skoków i prezes Polskiego Związku Narciarskiego, miał okazję na miejscu obserwować wyniki drużyny. Choć stara się być optymistyczny, dostrzega spadek formy u zawodników trenera Thomasa Thurnbichlera, w tym u Kamila Stoch.
Małysz zauważył, że zarówno Kamil, jak i młodsi skoczkowie mają problem z radzeniem sobie pod presją, co negatywnie wpływa na ich występy. Mimo że podczas letnich treningów widzieliśmy obiecujące skoki, nadchodzące zawody przynoszą niespodzianki — zwykle nie na korzyść polskich zawodników.
W nadchodzący weekend w Wiśle można mieć nadzieję, że sytuacja się poprawi. Małysz mówi: 'Mam nadzieję, że to się zmieni w trakcie sezonu, bo mamy utalentowanych skoczków'. Ale niestety, zmiany nie nastąpią natychmiast. Polscy kibice są przyzwyczajeni do wysokich wyników, i zeszły zjazd do gorszych lat nie jest łatwy do zaakceptowania. Wielu zawodników, takich jak Piotr Żyła czy Kacper Juroszek, zdaje się nie pokazywać pełni swojego potencjału na konkursach.
Wzmianka o Kamilu Stochu jest szczególnie niepokojąca. Małysz zwraca uwagę na jego zmagania z odpowiednią pozycją dojazdową: 'Kamil w każdym skoku próbuje czegoś innego. Patrząc na to z bliska, można się zastanawiać, dlaczego tak jest. Wydaje się, że Kamil zbyt mocno się napina, co utrudnia mu swobodne skakanie. Może właśnie to poczucie presji na szybki powrót do formy go blokuje'.
Co ciekawe, nie tylko Stoch ma problemy. Młodsze pokolenie skoczków również zaskakuje sobą na zawodach, nie wykorzystując szans, które miały miejsce podczas treningów. Małysz podkreśla, że to nie pierwszy raz, gdy zawodnicy z mniejszym doświadczeniem nie osiągają sukcesów na takiej samej wysokości, jak podczas treningów.
Nadchodzące zawody w Wiśle rozpoczną się w najbliższy piątek, a w składzie kadry znajdują się także Maciej Kot oraz Andrzej Stękała, którzy mają szansę na pokazanie lepszej formy. Zobaczymy, czy polscy skoczkowie będą w stanie zaskoczyć i wyjść z kryzysu, czy może trzeba będzie na nowo przemyśleć strategię treningową i podejście do rywalizacji na najwyższym poziomie. Jedno jest pewne — w takich momentach wsparcie ze strony innych zawodników oraz sztabu trenerskiego jest nieocenione.