Związek Katarzyny Bosackiej z Marcinem Bosackim to już przeszłość. Popularna dziennikarka w niedawnym wywiadzie podkreśliła, że jej rozstanie było ogromną traumą, którą trudno było przetrwać. Mimo trudnych doświadczeń, Bosacka znalazła siłę, by podnieść się i zakończyć swoją sprawę rozwodową, która trwała zaledwie 34 minuty w sądzie. W rozmowie z reporterką serwisu JastrząbPost, tajemnicza autorka programu "Wiem, co jem" przyznała, że po 26 latach małżeństwa musiała skorzystać z pomocy specjalisty.

"Z chorym zębem idziemy do dentysty, z chorą nogą do ortopedy, a z problemami emocjonalnymi do psychiatry. W takich kryzysowych momentach, jak rozwód czy śmierć bliskiej osoby, nie da się obejść bez wsparcia zawodowego" – wyjaśniła Bosacka, podkreślając wagę takiej pomocy w procesie leczenia duszy.

Dzięki specjalistom Katarzyna zdołała stanąć na nogi i podjąć nowe wyzwania. Okazuje się, że w trakcie rozwodu ustaliła z byłym mężem pewne zasady dotyczące ich relacji – oboje postanowili nie mówić na wzajem źle o sobie.

"To ważne, żeby zachować szacunek, mimo że nasze drogi się rozeszły" – stwierdziła Bosacka.

Co ciekawe, niedawno Katarzyna potwierdziła, że jest w nowym związku. Zrobiła to w jednym z odcinków swojego programu emitowanego na YouTube, gdzie wyznała, że nie chce zdradzić za dużo na ten temat, aby nie zapeszać.

"Obecnie czerpię radość z życia i doceniam każdą chwilę" – dodała dziennikarka, która chce skupić się na swojej karierze i osobistym szczęściu.

Po trudnym okresie rozwodu widać, że Katarzyna Bosacka wraca do formy i odnajduje się w nowym życiu. Jej historia może być inspiracją dla wielu, którzy przeżywają podobne sytuacje. Jak widać, po burzy zawsze świeci słońce!