
KE reaguje na cła Trumpa na samochody. Co to oznacza dla Europy?
2025-03-27
Autor: Katarzyna
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, Teresa Ribera, omówiła wprowadzenie przez administrację Donalda Trumpa ceł na zagraniczne samochody, nazywając tę decyzję złą wiadomością zarówno dla konsumentów, jak i branży motoryzacyjnej. "Ubolewamy nad tym, że amerykańska administracja żadnym sposobem nie gra z korzyścią dla dobrze funkcjonującego globalnego rynku samochodowego" — podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami.
Ribera wskazała, że Unia Europejska skoncentruje się na ochronie własnych interesów i będzie współpracować z sektorem motoryzacyjnym, aby zapewnić konkurencyjność europejskich producentów wobec nowych wyzwań. "Naszym celem jest wspieranie firm, które przestrzegają wysokich standardów pracowniczych oraz regulacji dotyczących ochrony środowiska" — dodała.
Na pytanie o możliwość negocjacji z Waszyngtonem dotyczących zwiększenia importu amerykańskiego LNG, Ribera wyjaśniła, że umowy na dostawę gazu skroplonego są zawierane przez prywatne firmy, a nie rządy.
W kontekście nowego protekcjonizmu, który może wpływać na europejskie rynki, UE zintensyfikuje działania na rzecz wsparcia lokalnych producentów, co może oznaczać mniejsze jakieś wpływy na rzecz amerykańskich dostawców. Komisja Europejska już planuje szczegółową analizę nowego systemu ceł i zapewnia, że odpowie na nim w odpowiedni sposób.
W obliczu rosnącej rywalizacji handlowej, Europa musi zadbać nie tylko o przetrwanie, ale także o rozwój technologii i innowacji w branży motoryzacyjnej, aby nie zostać w tyle za globalnymi liderami.