"W świetle obecnej sytuacji w zakresie polityki bezpieczeństwa liczebność wojska musi zostać zwiększona" - podkreślił szef resortu obrony Danii, Troels Lund Poulsen, na konferencji prasowej.

W obliczu narastających zagrożeń europejskich, takich jak napięcia z Rosją, Dania zdecydowała się na znaczące zmiany w swojej polityce obronnej. Od przyszłego roku, służba wojskowa ma zostać wydłużona z 4 do 11 miesięcy, co ma na celu szybsze i efektywniejsze przygotowanie żołnierzy do ewentualnych konfliktów.

Decyzja o przyspieszeniu powszechnej służby wojskowej dla kobiet była możliwa dzięki porozumieniu rządu z opozycyjną partią Sojusz Liberalny, która zmieniła swoje zdanie w tej sprawie. To ważny krok w kierunku równouprawnienia płci w armii, a także zwiększenia liczby dostępnych ochotników. W Danii sprawy obronności wymagają szerokiego konsensusu politycznego, co pokazuje, jak istotne są te zmiany dla bezpieczeństwa kraju.

Duński system powołań do wojska opiera się na przyjmowaniu ochotników; gdy lista nie zapełnia się, następuje losowanie poborowych z danego rocznika. Działania te mają na celu zarówno zwiększenie liczebności armii, jak i lepsze przygotowanie jej do współczesnych wyzwań.

Warto zauważyć, że Dania nie jest jedynym krajem, który decyduje się na reformy wojskowe w obliczu zmieniającego się kontekstu geopolitycznego. Wiele europejskich państw również rozważa wprowadzenie podobnych rozwiązania, co może stać się początkiem nowej ery w obronności Starego Kontynentu.