Kraj

Komisja ds. Pegasusa żąda zatrzymania i przymusowego doprowadzenia Andrzeja Stróźnego

2025-04-01

Autor: Anna

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa w skład której wchodzi m.in. Tomasz Trela z Lewicy, podjęła decyzję o złożeniu wniosku o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego szefa CBA, Andrzeja Stróźnego, po tym, jak uniknął on stawienia się przed tym gremium. Wniosek ten ma być skierowany do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Stróźny trzykrotnie nie stawił się na posiedzenia komisji, co skłoniło jej członków do tego kroku. Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka z PSL-TD, zaznaczyła, że komisja dysponuje dowodami w postaci dwóch potwierdzeń wysłania przesyłki do Stróźnego, które nie zostały przez niego odebrane.

Wiceszef komisji, Tomasz Trela, podkreślił, że praktyka unikania stawienia się na przesłuchania jest powszechna wśród osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością. W rezultacie wszyscy członkowie komisji, biorący udział w głosowaniu, wyrazili zgodę na wniosek o ukaranie Stróźnego grzywną w wysokości 3 tysięcy złotych.

Komisja ds. Pegasusa zajmuje się badaniem legalności i celowości działań podejmowanych w Polsce z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus w latach 2015-2023. Ich prace są przypisane do sprawdzenia, jakie działania podejmował rząd oraz służby specjalne i policja w tym zakresie. Celem jest również identyfikacja odpowiedzialnych za zakup tego narzędzia.

Pegasus to system stworzony przez izraelską firmę NSO Group, który ma na celu walkę z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną. Oprogramowanie ma możliwość nie tylko podsłuchiwania rozmów, ale także uzyskiwania dostępu do e-maili, zdjęć oraz nagrań wideo zainfekowanego urządzenia.

Według raportów, system ten został zakupiony przez CBA jesienią 2017 roku, a fundusze na jego nabycie pochodziły w znaczącej części (25 milionów złotych) z Funduszu Sprawiedliwości.

W miarę postępu prac komisji, w mediach pojawiają się spekulacje na temat możliwych powiązań między używaniem Pegasusa a politycznymi sprzeczkami w kraju, co może dodatkowo podgrzać emocje w społeczeństwie. Czy Andrzej Stróźny się stawi przed komisją, czy kolejny raz da nogę? To pytanie, które na pewno będzie rozgrzewać dyskusje w najbliższych dniach!