Adam K., znany dziennikarz motoryzacyjny, nadal ma możliwości na kontynuację swojej kariery, mimo że został wciągnięty w głośną aferę związana z popularnym youtuberem Buddą. Zaskakujące, że radio Eska Rock zdecydowało się nie zawieszać z nim współpracy, podczas gdy inne media, takie jak TVN Turbo, podjęły taką decyzję.

Afera, w którą zamieszany jest Kamil L., zaledwie jeden z dziesięciu zatrzymanych w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, dotyczy nielegalnego hazardu i prania brudnych pieniędzy. Po wpłaceniu kaucji Budda wrócił do mediów i kontynuuje działalność, nawiązując w swoich postach na Instagramie do sytuacji z przymrużeniem oka.

W kontekście tej sprawy namorzona sytuacja Adama K. była tematem rozmowy z Eweliną Salwuk-Marko, specjalistką od PR i zarządzania wizerunkiem. Ekspertka wskazała, że w sytuacjach kryzysowych istnieją różne podejścia do komunikacji. Można w nich przyjąć postawę wyczekującą, co oznacza zachowanie milczenia do momentu formalnego załatwienia sprawy lub, w przeciwnym razie, szybko zareagować, wydając oświadczenie.

„Milczenie w tym przypadku może prowadzić do pogłębienia kryzysu wizerunkowego. Media pełne są spekulacji, a brak reakcji tylko je potęguje” – podkreśliła Salwuk-Marko.

Jej zdaniem wybór strategii zależy od kontekstu sprawy, dostępnych informacji i wcześniejszych działań dotyczących budowania wizerunku. Należy też zauważyć, że różne redakcje podchodzą do takich sytuacji na swój sposób – niektóre decydują się na zawieszenie współpracy jako środek ostrożności, inne pozostają lojalne w stosunku do pracowników na podstawie domniemania niewinności.

Na zakończenie, Salwuk-Marko zaznaczyła, że Eska Rock, decydując się na kontynuację współpracy z Adamem K., wykazuje strategiczne podejście, dbając o neutralność w kwestiach związanych z toczącymi się sprawami prawnymi w branży.

Tymczasem Adam K. kontynuuje swoją działalność w radiu i wciąż utrzymuje z nim pozytywne relacje. Czy ta decyzja Eski Rock okaże się dobra w dłuższej perspektywie? Czas pokaże.