Pod koniec 2024 roku Beata Kozidrak odwołała zaplanowane koncerty, co wywołało falę spekulacji w mediach na temat jej zdrowia. W styczniu sama wokalistka zwróciła się do swoich fanów, zapewniając ich o intensywnym procesie leczenia. "Kochani, jestem w trakcie leczenia. Choroba zaskoczyła mnie nagle, ale otaczam się wspaniałymi i mądrymi ludźmi, którzy mnie wspierają. Mam takich fanów i bardzo wam za to dziękuję. Będę walczyć, z waszym wsparciem jestem gotowa stawić czoła wszystkim przeciwnościom. Chcę znowu stanąć na scenie i z pewnością zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby to się stało!" - powiedziała w emocjonalnym nagraniu na mediach społecznościowych.

W odpowiedzi na sytuację Beaty, Krzysztof Cugowski, znany polski artysta, postanowił wyrazić swoje wsparcie. W grudniu 2024 roku podczas występu w programie "halo tu polsat" zareagował na doniesienia o jej stanie zdrowia. "Znam Beatę od ponad 40 lat, więc mam pełne zrozumienie dla tego, co przechodzi. Wiem, co się dzieje i jestem z nią w duchu" - przyznał w rozmowie z "Super Expressem".

W programie, prowadząca Agnieszka Hyży zapytała Cugowskiego o możliwość wspólnego występu z Kozidrak w najbliższej przyszłości. Artysta nie miał wątpliwości: "Na pewno tak!" – odpowiedział, dając fanom nadzieję na wspólne muzyczne przedsięwzięcie.

Przy okazji rozmowy Cugowski wspomniał także o swoich synach. To właśnie rodzinna atmosfera oraz wsparcie bliskich dają mu siłę w trudnych momentach. Fani z niecierpliwością czekają na powrót Beaty na scenę, a zapowiedź potencjalnej współpracy z Krzysztofem Cugowskim dodaje całej sytuacji jeszcze więcej emocji. Muzyczna branża z łezką w oku ma nadzieję na powrót kultowych artystów na scenę, o czym marzy wielu fanów.