
Krzysztof Zanussi chwali Dodę: 'Mam bardzo miłe wspomnienia z naszej współpracy!'
2025-03-19
Autor: Katarzyna
W ostatnich latach Dorota Rabczewska, znana lepiej jako Doda, miała swoje zawirowania w polskim przemyśle filmowym, szczególnie po kontrowersjach związanych z filmem "Dziewczyny z Dubaju". Mimo tych trudności, artystka skutecznie stara się zyskać uznanie w świecie filmu, co nie jest łatwym zadaniem dla kogoś, kto na stałe związany jest z muzyką.
Jednak jednym z pierwszych, który dostrzegł jej talent aktorski, był Krzysztof Zanussi. W 2008 roku zaprosił ją do współpracy przy filmie "Serce na dłoni", którego odbiór nie był zgodny z oczekiwaniami. Pomimo tego, Zanussi przyznaje, że ma bardzo pozytywne wspomnienia z pracy z Dodą. W rozmowie z Anną Jurksztowicz w podcaście "Złota scena" reżyser zaznaczył, że nie był zachwycony jej dorobkiem muzycznym, ale ich współpraca w filmie była bardzo udana.
Krzysztof Zanussi podkreślił, że obecność Dody w filmie miała na celu przekazanie pozytywnego przesłania: "Nie jesteśmy skazani na to, w czym jesteśmy urodzeni. Możemy się piąć wyżej". Wydaje się, że Doda idealnie wpasowała się w to przesłanie.
Reżyser wspomniał również, że Doda wykonała „Casta Diva” z opery Belliniego, co było dla niej sporym wyzwaniem, ale poradziła sobie z tym zadaniem znakomicie. Zanussi przyznał, że pomimo tego, iż nie jest fanem jej twórczości muzycznej, docenia jej zdolności estradowe oraz profesjonalizm, który włożyła w ten projekt.
Co ciekawe, Doda miała także okazję odwiedzić Krzysztofa Zanussiego w jego domu, aby obejrzeć zmontowany film. W czasie projekcji obecne były także zakonnice, co stworzyło niecodzienną atmosferę. "Mieliśmy bardzo żywą rozmowę przy stole. Doda to inteligentna osoba, która potrafi kulturalnie przedstawiać swoje przekonania" — dodał reżyser.
Jak widać, współpraca z Krzysztofem Zanussim to dla Dody ważne doświadczenie, które może otworzyć jej drzwi do kolejnych ról w przemyśle filmowym. Czy to oznacza, że Doda powróci na szersze wody filmu? Czas pokaże!