W sierpniu 2018 roku księżna Mette-Marit z Norwegii otrzymała szokującą diagnozę - cierpi na nieuleczalne włóknienie płuc.

Po kilku miesiącach usłyszała wstrząsającą prawdę o swoim stanie zdrowia, co zmusiło ją do publicznego ogłoszenia swojej choroby.

Księżna, żona następcy tronu Haakona, jest aktywna w badaniach klinicznych, mających na celu znalezienie nowych leków na włóknienie płuc.

W październiku 2024 roku była zmuszona do wzięcia zwolnienia lekarskiego z powodu skutków ubocznych terapii, co zmusiło ją do odwołania wielu publicznych zobowiązań.

W marcu 2025 roku norweski pałac królewski ogłosił, że przewlekła choroba księżnej postępuje.

Księżna, uczestnicząc w ceremonii otwarcia Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym 2025 w Trondheim, powiedziała dziennikarzowi radia P3: "Bardzo bolą mnie płuca. Muszę odpocząć, aby móc kontynuować moje obowiązki".

Przez ostatnie lata życie Mette-Marit zmieniło się drastycznie.

Norwegowie zaczęli się martwić, gdy w 2017 roku nagle odwołała swoje wizyty zagraniczne.

W 2018 roku ujawniono, że cierpi na BPPV, co prowadziło do częstych zawrotów głowy.

Jej dolegliwości nasilały się, co skłoniło ją do przeprowadzenia szczegółowych badań.

Ostateczna diagnoza w wieku 45 lat dotyczyła samoistnego włóknienia płuc, rzadkiej choroby, na którą zazwyczaj cierpią starsi mężczyźni.

Księżna podkreśliła: "Cieszę się, że choroba została wykryta tak wcześnie, choć ogranicza moje życie".

Zaznaczyła również, że w miarę jak choroba postępuje, będzie musiała planować swoje obowiązki bardziej elastycznie.

Podczas wywiadu dla NRK w 2023 roku, dzieląc się swoimi przemyśleniami na temat choroby, powiedziała: "Nie umiem już się oszukiwać. Staram się myśleć o tym, co jest tu i teraz".

Ich sytuacja jest niełatwa, ale Mette-Marit, wspierana przez męża, stara się zdecydować, które zobowiązania są dla niej możliwe do zrealizowania.

Świadomość o nietrwałości życia stała się dla niej wyraźna; w swoich 50. urodzinach skomentowała: "Kiedy masz 50 lat, rozumiesz, że życie nie jest wieczne".

W obliczu tej niepewności, księżna Mette-Marit pozostaje symbolem odwagi i determinacji w walce z chorobą.

Norwegowie, którzy z niepokojem śledzą jej stan, zapewniają jej wsparcie, doceniając jej otwartość na temat osobistych zmagań.