Kupiła domek za 270 tys. zł, teraz ma go zburzyć! "Z kłamcą podpisałam umowę"
2025-04-20
Autor: Marek
Domek marzeń zamienił się w koszmar
Danuta Kinel spełniła swoje marzenie o własnym domku w Aleksandrowie Łódzkim, wydając na niego 270 tysięcy złotych. Choć miała nadzieję na relaks i spokój, jej plany załamały się w momencie, gdy chciała się zameldować w wymarzonej posiadłości.
Nielegalne zabudowy i kłamstwa dewelopera
Okazało się, że deweloper nie uzyskał wymaganych pozwoleń, a nieruchomość, którą kupiła, jest uznawana za samowolę budowlaną. Danuta była przekonana, że wszystko jest w porządku, gdyż deweloper zapewniał ją o wypełnieniu wszelkich formalności. Prenotariusz relacjonuje jej słowa: "Mówił, że wszystko jest na dobrej drodze, a potem zorientowałam się, że to były czyste kłamstwa!".
Notariusz i brak sprawdzania stanu prawnego
Umowa została podpisana przed notariuszem, jednak okazało się, że w danym rejonie Aleksandrowa Łódzkiego już od lat obowiązywał zakaz stawiania takich obiektów. Danuta czuje się oszukana zarówno przez dewelopera, jak i przez notariusza, który powinien był znać te przepisy.
Deweloper przerzuca winę na notariusza
W odpowiedzi na całą sytuację, deweloper przyznaje, że notariusz był odpowiedzialny za sprawdzenie stanu prawnego działki, i sugeruje Danucie, aby to do niego miała pretensje. Decyzje urzędników jednak są jednoznaczne: dom musi zostać zburzony.
Sąd w obronie Danuty
Pomimo trudności, sąd cywilny przyznał Danucie rację i zobowiązał dewelopera do zwrotu pieniędzy. Niestety, Marcin W., deweloper, odwołał się od wyroku, a sprawa wciąż się toczy. W międzyczasie prokuratura postawiła mu zarzuty oszustwa.
Jak się zakończy ta historia?
Danuta, zamiast cieszyć się nowym domem, zmuszona jest mieszkać w wynajmowanym lokum, a jej marzenia legły w gruzach. Więcej o tej bulwersującej sprawie będzie można dowiedzieć się z programu "Państwo w Państwie", który zostanie wyemitowany w niedzielę 20 kwietnia o 19:30 na Polsacie.