Wydawało się, że po bolesnej domowej porażce 0:3 z Chelsea, Legia nie ma szans na lepszy wynik w rewanżu. Zaskoczyło więc wszystkich, gdy angielski gigant przyjechał w jeszcze silniejszym składzie niż w pierwszym meczu.

Jednak Legia zaskoczyła wszystkich! Zespół pokazał nową jakość na boisku. Już w 10. minucie 35-letni Thomas Pekhart zdobył rzut karny i zamienił go na bramkę. Choć Chelsea wyrównała po golu Marca Cucurelli, Legia natychmiast odpowiedziała. Steve Kapuadi strzelił gole po przerwie, a Legia wygrała 2:1 na Stamford Bridge!

To zwycięstwo przyniosło odrobinę radości w trudnym sezonie dla Legii. Jakub Kosecki, były piłkarz klubu, w programie "To jest Sport.pl" nie krył swojej dumy.

- To niesamowite wygrać z tak potężnym zespołem jak Chelsea na ich własnym terenie. Kocham Legię i jestem dumny z tego meczu. Niezależnie od tego, jak Chelsea podeszło do gry, taki wynik to coś wyjątkowego - powiedział Kosecki.

Jednak Kosecki nie zapomniał o krytyce wobec drużyny. - W życiu nie osiągnąłem takiego sukcesu, jakim jest wygrana na legendarnym obiekcie przeciwko silnemu zespołowi. Dlaczego tak rzadko to się zdarza? - pytał retorycznie.

Legia wróciła z Anglii z głowami wysoko uniesionymi i zasłużonymi gratulacjami, ale pytania Koseckiego pozostają wciąż aktualne. Czeka nas jeszcze wiele emocji w dalszej części sezonu!