Leszek Lichota, znany z niezapomnianej roli Grzegorza Ziębey w popularnym serialu "Na Wspólnej", zdobył serca widzów dzięki swoim charyzmatycznym postaciom. Po odejściu z tej produkcji postanowił uciec od łatki "serialowego chłopaka" i zaprezentować się w bardziej zróżnicowanych rolach. Dziś możemy go zobaczyć w dramatycznej roli Wiktora Rebrowa w serialu "Wataha", a także jako prof. Rafała Wilczura w nowej wersji "Znachora". Jego występ w serialu "Skazana" z Agatą Kuleszą to kolejny dowód na jego aktorską wszechstronność.

W ostatnim odcinku programu "Mellina", prowadzonego przez Marcina Mellera, Lichota ujawnił swoją nietypową pasję do snookera, dzieląc się także przemyśleniami na temat hazardu. Aktor przyznał, że często czerpie przyjemność z gry, ale również ostrzegł przed dark side tego hobby. Co ciekawe, podczas rozmowy okazało się, że aktorstwo i rywalizacja przy stoliku snookerowym mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać.

Marcin Meller zapytał Lichotę o podobieństwa między strategią w snookerze a sztuką aktorską. "Nie jestem mistrzem w odczytywaniu psychiki innych, ale staram się pokazywać swoje umiejętności i moc, zamiast skupiać się na słabościach przeciwnika" – zdradził aktor. Dodał, że snooker uczy pokory, ponieważ większość akcji nie wychodzi tak, jakby się chciało, co jest podobne do sportów drużynowych.

Oczywiście, nie mogło zabraknąć pytania o grę na pieniądze. Lichota z uśmiechem przypomniał, że gra w pokera na pieniądze w Polsce jest obecnie zabroniona, co jest doskonałym przykładem na to, jak hazard w Polsce zyskuje nowe, surowsze zasady. Wszyscy fani aktora mogą być pewni, że Leszek Lichota nadal będzie zaskakiwał swoimi osiągnięciami zarówno na ekranie, jak i w życiu prywatnym.

Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu! Śledźcie nas na bieżąco, aby być na czasie z najnowszymi wydarzeniami w świecie show-biznesu i życia gwiazd.