Na ostatnim treningu FC Barcelony doszło do niecodziennej sytuacji, która wzbudziła emocje nie tylko wśród zawodników, ale także wśród kibiców. Robert Lewandowski, gwiazda drużyny, był wyraźnie zaskoczony nową pomarańczową piłką, która została wprowadzona przez La Ligę we współpracy z marką Puma. To ona miała stać się 'piłką finałową' dla nadchodzącego sezonu.

Hansi Flick, trener Barcelony, znany ze swojego odważnego podejścia, postanowił zaskoczyć drużynę i wprowadzić nowy element podczas treningu. Jak donosi portal eldesmarque.com, Lewandowski, który wszedł na boisko z zapałem, natychmiast poprosił o jedną z nowych piłek, aby móc zacząć ją testować. Jego niedowierzanie było widoczne, gdy uświadomił sobie, że piłka, którą trzymał, miała intensywny pomarańczowy kolor, co nie jest typowe dla tradycyjnych futbolówek.

"Lewandowski był pełen entuzjazmu, rozmawiał z członkami sztabu trenerskiego o nowym designie piłki i jej właściwościach. To pokazuje, jak dużą wagę przywiązują do detali, nawet w kontekście wizualnym i technologicznym sportu" - relacjonuje dziennikarz Marcin Jaz z Sport.pl.

FC Barcelona aktualnie walczy o trzy trofea, a decyzje Flicka o dawanie szansy rezerwowym, takim jak Ferran Torres, przyczyniają się do zacieśnienia więzi w drużynie. Zaskakujące ruchy trenera, takie jak posadzenie Lewandowskiego na ławce w meczu z Atletico Madryt, przynoszą efekty – Barcelona nie tylko wygrała mecz, ale również awansowała do kolejnej rundy.

Z pewnością, nowa piłka wzbudzi ciekawość nie tylko wśród piłkarzy, ale także kibiców, którzy będą mieli okazję zobaczyć ją w akcji podczas najbliższych meczów. Jak przyjmie się w świecie futbolu? Lewandowski i jego koledzy mają szansę na to, aby pożegnać tradycyjną piłkę i przywitać nową erę kolorowych futbolówek w La Lidze!