Zdrowie

Złote tabletki, które wszyscy znali. Badania wskazują, że mogą być niebezpieczne!

2024-11-11

Autor: Jan

Nowe badania opublikowane w renomowanym czasopiśmie BMJ Medicine pokazują, że powszechnie polecane suplementy diety, takie jak olej rybny, mogą w rzeczywistości przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza w kontekście chorób sercowo-naczyniowych.

Przeprowadzone badania, które objęły ponad 415 tysięcy uczestników w wieku od 40 do 69 lat, ujawniają alarmujące wyniki. U osób, które wcześniej nie miały problemów z sercem, regularne stosowanie oleju rybnego wiązało się z 13-procentowym wzrostem ryzyka wystąpienia migotania przedsionków oraz 5-procentowym wzrostem ryzyka udaru. Naukowcy monitorowali zdrowie uczestników przez niemal 12 lat, co pozwala na solidne wnioski.

Zaskakująco, u osób z już zdiagnozowanymi chorobami sercowo-naczyniowymi olej rybny okazał się mieć działanie ochronne. Regularne spożywanie tego suplementu zmniejszało ryzyko przejścia migotania przedsionków do bardziej poważnych incydentów sercowych, takich jak zawał, nawet o 15%. Co więcej, korzystnie wpływał także na ryzyko zgonu związane z niewydolnością serca, zmniejszając je o 9%.

Takie wyniki powinny stanowić ostrzeżenie dla zdrowych osób myślących o suplementacji olejem rybnym. Warto zadać sobie pytanie, czy nie lepiej sięgnąć po naturalne źródła omega-3, takie jak ryby czy orzechy włoskie, zamiast polegać wyłącznie na suplementach. Podobnie, eksperci sugerują, że osoby z chorobami serca powinny skonsultować się ze specjalistą przed rozpoczęciem jakiejkolwiek suplementacji.

Należy również pamiętać, że to badanie to tylko krok w stronę zrozumienia działania oleju rybnego. Konieczne są dalsze badania, aby wyjaśnić, w jaki sposób może on wpływać na zdrowie i dlaczego efekty są tak różne w zależności od stanu zdrowia pacjenta. Na czasie jest więc nie tylko stosowanie, ale i zrozumienie efektów stosowania suplementów.