Świat

"Lud zmiecie tyranię". Miarka się przebrała. Turecka ulica kipi z wściekłości

2025-03-29

Autor: Agnieszka

"Nie mam wątpliwości, że wola i odporność naszego narodu zmiecie to niemoralne i tyranizujące podejście" — powiedział Ekrem Imamoglu w wiadomości głosowej tuż przed swoim aresztowaniem, związaną z policjantami, którzy stali przed jego drzwiami. Burmistrz Stambułu oskarżył władze o "uzurpowanie sobie woli ludu".

Imamoglu stał się jednym z najpopularniejszych polityków w Turcji w ciągu ostatnich sześciu lat. Urodził się w 1970 roku w Akcaabat w regionie Trabzon. Jego edukacja obejmowała studia na American University of Kerynia na Cyprze Północnym oraz Uniwersytecie Stambulskim, gdzie uzyskał tytuł z zakresu administracji biznesowej i zarządzania zasobami ludzkimi. Po ukończeniu studiów pracował w rodzinnej firmie budowlanej.

Aktywną karierę polityczną rozpoczął w 2008 roku, dołączając do Republikańskiej Partii Ludowej, której członkiem była jego matka. W 2014 roku został burmistrzem dzielnicy Beylikdüzü w Stambule, gdzie pokonał kandydata rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Jego wygrana w 2019 roku w wyborach na burmistrza Stambułu była niezwykle znacząca; po zaledwie tygodniu władze unieważniły wyniki, co wywołało wielką falę protestów. W powtórnych wyborach Imamoglu odnotował 54,2 proc. głosów, co postrzegano jako publiczne odrzucenie rządów Erdogana.

Obecna sytuacja w Turcji jest dramatyczna. Kraj zmaga się z kryzysem gospodarczym, a działania rządu są coraz bardziej autorytarne. Po aresztowaniu Imamoglu miały miejsce masowe protesty w Stambule, Ankarze i Izmire, gdzie demonstranci domagali się dymisji rządu i przestrzegania demokracji. Zarzuty wobec burmistrza obejmowały korupcję i wspieranie organizacji terrorystycznych, co zostało uznane przez wielu za polityczne prześladowanie.

Dziennikarze i analitycy podkreślają, że takie działania mają na celu wyciszenie opozycji i zastraszenie innych liderów politycznych. Podczas gdy Erdogan ignoruje protesty, twierdząc, że to działania "garstki oportunistów", w kraju coraz bardziej narasta złość i niezadowolenie społeczne.

Jednak wielu komentatorów uważa, że proces Imamoglu i jego ewentualne skazanie mogą byc bardzo ryzykowne dla samego Erdogana. Zyskujący popularność burmistrz Stambułu stał się symbolem opozycji i przyczynił się do ożywienia liberalnych idei w tureckiej polityce. Jego zwolennicy są przekonani, że mimo trudnej sytuacji, będzie on w stanie powrócić na scenę polityczną i zrealizować swoje ambicje na urząd prezydenta.

Zarówno lokalne, jak i międzynarodowe reakcje na aresztowanie Imamoglu wskazują na rosnącą presję na turecki rząd. Obserwatorzy zwracają uwagę, że długoterminowe konsekwencje tych wydarzeń mogą prowadzić do większej niestabilności w regionie oraz wpływać na przyszłość turecko-europejskich relacji.