Makabryczna zbrodnia sprzed 15 lat: Ciało kobiety odnalezione w jeziorze, nowe ślady w sprawie
2024-11-29
Autor: Agnieszka
Prace śledcze w sprawie przerażającej zbrodni, która miała miejsce 15 lat temu, zyskały nowe światło. Turyści spacerujący nad jeziorem w Drzewinie natrafili na dziwnie unoszący się w wodzie pakunek. Po ściągnięciu go na brzeg odkryli, że w środku znajdowały się zwłoki kobiety bez głowy, rąk oraz z wyciętym fragmentem skóry.
Zespół policyjnego archiwum X, specjalizujący się w nierozwiązanych sprawach, przejął tę tragicznie słynną sprawę. Prokurator Mariusz Marciniak z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku potwierdził, że "ostateczne działania doprowadziły do zebrania nowych dowodów, co umożliwiło wznowienie dochodzenia, które było wcześniej umorzone".
W 2009 roku dokonano analizy ciała ofiary. Na brzuchu znaleziono ranę, która przypominała bliznę po cesarskim cięciu. Policja przebadała DNA ponad 40 zaginionych kobiet, jednak żadna z tych próbek nie przyniosła rezultatów.
Podczas chrztu śledczego ustalono, że kobieta zmarła od 3 do 10 dni przed odkryciem jej ciała, co wskazuje na brutalne okoliczności jej śmierci. Ciało zostało poćwiartowane już po jej zgonie.
Śledczy podjęli intensywne działania, aby odnaleźć nowe dowody w tej sprawie. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu i pomocy nurków z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gdańsku przeszukano zbiornik wodny.
Na podstawie wcześniejszych ustaleń wiadomo, że ciało zostało ukryte w plastikowym worku, zabezpieczonym metalowymi łańcuchami i plastikowymi opaskami. Policja wydała apel do osób, które mogą mieć jakiekolwiek informacje dotyczące ofiary lub mordercy. Apelują: "Każdy detal może być kluczowy dla rozwiązania tej sprawy!". Ich zespół śledczy jest gotowy na dokładne zbadanie wszystkich wskazówek, które mogą pojawić się od ludzi, którzy do tej pory milczeli.