Mama piêcioraczków z Horyńca szczerze oPowrocie do Polski: "W Tajlandii czuję się obco!"
2024-11-17
Autor: Agnieszka
Po sześciu miesiącach życia w Tajlandii, rodzina Clarke zastanawia się nad powrotem do Polski. Dominika i Vincent, którzy przeprowadzili się tam w kwietniu z jedenastoma dziećmi, nie ukrywają, że temat powrotu do kraju jest ostatnio częstym punktem ich rodzinnych rozmów.
– Czasami powtarzam mężowi, że zostanę w Polsce sama, jeśli on nie chce wracać – przyznała Dominika w swoich postach w mediach społecznościowych. – Wydaje mi się, że życie w Polsce byłoby dla mnie łatwiejsze pod wieloma względami. Mój mąż jednak nie myśli o powrocie. Jesteśmy na etapie rozważań: Tajlandia czy Polska?
Dominika nie kryje tęsknoty za ojczyzną, ale dostrzega również plusy życia na drugim końcu świata. – Tempo życia tutaj jest znacznie wolniejsze, a także jest dużo ładniejsza pogoda i smaczniejsze jedzenie. Mimo wszystko w Tajlandii czuję się trochę obco – dodaje mama piêcioraczków.
Rodzina wciąż uczy się języka tajskiego, co jest kluczowe nie tylko dla komunikacji z lokalnymi mieszkańcami, ale również dla przyszłego uzyskania statusu rezydenta. – Musimy spełnić pewne warunki, aby na stałe osiedlić się w Tajlandii – przyznaje Dominika, choć ciężko im na myśl o porzuceniu Polski.
Rodzina Clarke przygotowuje się do przeprowadzki do nowego domu na wyspie Koh Lanta, co nastąpi 27 grudnia. Choć przyjezdni z Polski tworzą małą wspólnotę, wciąż jest im ciężko przystosować się do lokalnych realiów. Nowe mieszkanie, które wynajmują, ma być bardziej przestronne, aby pomieścić całą rodzinę.
Dlaczego jeszcze myślą o Polsce? Otóż dzieci, które uczęszczają do tajskiej szkoły, również nie chcą wracać do kraju, co potęguje emocje związane z ich obecnym miejscem zamieszkania. Ponadto, dla rodziny Clarke, sprzedaż domu w Horyńcu-Zdroju, wystawionego za blisko 2 miliony złotych, jest kluczowa, ale niestety od miesięcy nie znalazł się chętny kupiec.
Dominika, pomimo wszystkich zalet życia na Tajlandii, powtarza: – Nie czuję się tu tak, jak w Polsce. Zastanawiam się, czy w końcu to się zmieni.