Manchester City pokazał swoją dominance, nie pozostawiając czwartoligowemu Salford City żadnych szans, wygrywając w trzeciej rundzie Pucharu Anglii aż 8:0.

Zespół Pepa Guardioli zdaje się wreszcie wydobywać z kryzysu, a tak wysoka wygrana na pewno będzie miała pozytywny wpływ na morale drużyny. Warto podkreślić, że żaden inny klub Premier League nie odniósł tak spektakularnego sukcesu przeciwko zespołowi z niższej ligi.

Guardiola zdecydował się na kilka zmian w składzie, a na ławce rezerwowych zasiadali m.in. Erling Haaland, Phil Foden, Kevin De Bruyne oraz Bernardo Silva, co świadczy o głębi kadry Manchesteru City. W pierwszej połowie kibice mogli podziwiać trzy gole, które zdobyli Jeremy Doku, Divin Mubama oraz Nico O'Reilly. Szczególnie radosne chwile przeżyli dwaj ostatni, którzy zdobyli swoje debiutanckie bramki dla Manchesteru City.

W drugiej połowie, Jack Grealish, reprezentant Anglii, dołożył do wyniku kolejnego gola, wykorzystując rzut karny. Przy takim wyniku powstaje pytanie o przyszłe spotkania Manchesteru City w tej edycji Pucharu Anglii - czy uda im się kontynuować tę znakomitą formę i zdobyć trofeum?

Fani piłki nożnej mogą zacierać ręce, a obserwując grę City, można mieć nadzieję na wiele emocjonujących chwil w nadchodzących meczach. Jak daleko zajdzie Manchester City w tych rozgrywkach? Czas pokaże!