Szefowa MSZ Rosji, Maria Zacharowa, w ostrych słowach skrytykowała Unię Europejską, komentując ostatnią rozmowę Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Zacharowa stwierdziła, że UE wielokrotnie sugerowała, iż "piłka jest po stronie Moskwy", podczas gdy w rzeczywistości jest to "krążek hokejowy". W rozmowie, Trump i Putin umówili się na mecz hokejowy pomiędzy USA a Kanadą, co dodatkowo podkreśliło absurdalność obecnej sytuacji międzynarodowej.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, nie pozostał obojętny wobec zaistniałej sytuacji. Wyraził przekonanie, że Ukraina "nie jest sałatką ani kompotem" dla rosyjskiego dyktatora i zadeklarował poparcie dla propozycji USA mającej na celu zatrzymanie ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną. Zełenski podkreślił chęć rozmowy z Trumpem na temat jego rozmów z Putinem, co wskazuje na aktywne poszukiwanie dyplomatycznych rozwiązań przez Kijów.

Kreml ogłosił, że jako "gest dobrej woli", przekaże Ukrainie 23 ciężko rannych żołnierzy. Moskwa zaznaczyła również, że wszelkie negocjacje muszą uwzględniać zarówno przyczyny kryzysu, jak i bezpieczeństwo Rosji, co wskazuje na ich stały opór wobec zachodnich wpływów.

Biały Dom w swoim komunikacie przekazał, że przywódcy zgodzili się na potrzebę zakończenia konfliktu trwałym pokojem oraz poprawę stosunków dwustronnych między USA a Rosją. "Zamiast wydawać krew i pieniądze na wojnę, lepiej byłoby inwestować je w dobro swoich obywateli" – podkreśliła strona amerykańska.

Francuski prezydent Emmanuel Macron dodał, że Ukraina, walcząc o pokój od samego początku, musi być uwzględniona w wszelkich rozmowach dotyczących przyszłości regionu. Natomiast ustępujący kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, stwierdził, że zawieszenie broni dotyczące ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy to "ważny pierwszy krok".

Zbierz informacje i śledź nas, aby być na bieżąco, ponieważ kolejny rozwój sytuacji może przynieść kluczowe zmiany w regionie!