W Miami trwa emocjonujący turniej WTA 1000, gdzie Iga Świątek z niecierpliwością czeka na swój pierwszy mecz przeciwko Caroline Garci. W międzyczasie, trener wiceliderki światowego rankingu, Wim Fissette, wypowiedział się na temat niedawnej przegranej w półfinale Indian Wells, gdzie Iga zmierzyła się z Mirrą Andreevą.

Fissette podkreślił, że Iga zagrała solidne spotkanie, choć przyznał, że w trzecim secie miała trudności z pokazaniem swojego najlepszego tenisa. 'To była emocjonująca rywalizacja, jednak musimy pracować nad tym, by utrzymać równy poziom jakości gry przez wszystkie sety. Każde doświadczenie, myślę, że przybliża nas do finalnych sukcesów. Czasami się zdarza, że wynik nie odzwierciedla wysiłków, jakie wkładamy w każdy mecz' – powiedział 44-letni trener.

W odpowiedzi na zarzuty krytyków, że w stylu gry Świątek brakuje zauważalnych zmian, Fissette stwierdził: 'Czasami potrzeba kilku tygodni, aby analiza wyników zaczęła przynosić efekty. Oczywiście, w każdym z turniejów Iga była blisko, co daje nam nadzieję na nadchodzące sukcesy.'

Kolejnym tematem, który poruszyła Paula Kania-Choduń z Canal+ Sport, było incydent związany z ballboyem, który prawie został trafiony piłką podczas meczu z Andreevą. Iga poczuła potrzebę wydania oświadczenia na ten temat. W oświadczeniu podkreśliła, że nie chciała, aby jej ruchy na korcie były źle interpretowane przez publiczność. 'Zrozumiałam, że mój spontaniczny zryw mógł być źle odczytany. Chociaż nie jest to dla mnie kluczowe, chciałam wyjaśnić sytuację i skupić się na dalszej pracy' - dodała zawodniczka.

Fissette zauważył, że Iga ma pozytywne nastawienie, które przeważa nad negatywnymi emocjami – '97% jej reakcji jest pozytywnych. Oczywiście czasami zdarzają się emocje, ale ważne jest, aby uczyć się na błędach i iść dalej.'

Dodatkowo, Fissette został zapytany o jego preferencje dotyczące stylów reakcji na korcie, porównując styl Igi do stylu Nicka Kyrgiosa. Nie miał wątpliwości: 'Jestem bliżej Igi. Jej postawa jest wzorowa – prawdziwy przykład dla innych zawodników. Ważne jest, aby zachować zdrowe podejście, niezależnie od wyniku' - zakończył trener.

Turniej w Miami jest szansą dla Świątek na poprawę formy i przywrócenie pewności siebie przed nadchodzącymi rywalizacjami. Czy uda jej się zdobyć tytuł w tym prestiżowym turnieju? Czas pokaże!