Mbappe na ławie? Szokujące reakcje po zmarnowanym karnym!
2024-11-28
Autor: Ewa
Real Madryt zakończył mecz z Liverpoolem w ogromnym rozczarowaniu, a Kylian Mbappe raz jeszcze zawiódł swoich kibiców, nie wykorzystując rzutu karnego, który mógł odmienić losy spotkania. Choć drużyna "Królewskich" miała nadzieję, że po zwycięstwie z Leganés w weekend wreszcie wróci na właściwe tory, mecz na Anfield pokazał, że przed nimi wciąż sporo pracy.
Bramkarz Liverpoolu, Caoimhín Kelleher, zademonstrował doskonałe umiejętności, broniąc rzut karny oddany przez Mbappe. Irlandczyk, który zastąpił kontuzjowanego Alissona Beckera, wykazał się dużą pewnością siebie, co z pewnością wpłynie na jego dalszą karierę.
Mbappe uważał się za jednego z najlepszych napastników na świecie, jednak jego forma nie jest na poziomie, jakiego oczekują kibice oraz klub. W meczu z Liverpoolem oddał tylko dwa strzały, z czego jeden z rzutu karnego. Zawodnik ten ma skłonność do nierównych występów. Jego statystyki mówią same za siebie: na portalu sofascore.com otrzymał zaledwie 6,3, co jest jedną z najniższych ocen w zespole.
Po meczu Luka Modrić wspomniał, jak ważny był rzut karny, który można było wykorzystać, aby poprawić szanse drużyny: - Mieliśmy tego karnego, który mógł zmienić oblicze meczu, ale go nie wykorzystaliśmy. I co... Potem padła ich druga bramka i praktycznie przegraliśmy mecz - powiedział Modrić.
Nie tylko Modrić, ale również Dani Ceballos podkreślił trudności, z jakimi boryka się drużyna po zmarnowanym karnym: - W drugiej połowie sytuacja stała się jeszcze trudniejsza, a my nie byliśmy w stanie wrócić do gry, mimo posiadania karnego - dodał Ceballos.
W mediach pojawiają się spekulacje, że Mbappe nie odnajduje się w Madrycie i traci pewność siebie, jaką miał w Paris Saint-Germain. Jednak Modrić dał mu wsparcie: - My oceniamy go dobrze, trenuje solidnie. Mamy nadzieję, że znajdzie swoją formę. Musimy w niego wierzyć, ponieważ Kylian ma potencjał, by znów być kluczowym zawodnikiem dla tego zespołu.
Trener Carlo Ancelotti również odniósł się do sytuacji swojego podopiecznego, mówiąc: - Mbappe starał się i walczył jak każdy inny, choć efektywność była słaba. To trudny moment dla niego, ale ma wsparcie całej drużyny, a to jest teraz najważniejsze. Trzeba patrzeć przed siebie i nie dać się przygnieść tym trudnościom.
Czy to koniec legendy Mbappe w Realu? Czy potrafi wrócić na szczyt? Kibice czekają z niecierpliwością na jego kolejny występ!