Michał Piróg, znany tancerz i juror, w ostatnim wywiadzie ocenił powrót Agustina Egurroli do popularnego programu tanecznego TVN "You Can Dance". Jego komentarze ujawniły wiele emocji związanych z przeszłością i relacjami w show-biznesie.

Dawniej Piróg i Egurrola byli nie tylko współpracownikami, ale także bliskimi przyjaciółmi. Ich relacja zmieniła się drastycznie, gdy Egurrola zdecydował się na współpracę z TVP, co Piróg odebrał jako zdradę, szczególnie w kontekście wsparcia dla społeczności LGBT.

"Nie miałem z nim kontaktu od czasu, gdy przeszedł do TVP. Czuję wobec niego duże urazy. To była bolesna decyzja, zwłaszcza że był mi bliski" - mówił Piróg. W ostatnim odcinku "You Can Dance", Egurrola zaskoczył widzów swoim występem, co wywołało mieszane uczucia w Pirógu.

"Niech robi, co chce. Każdy podejmuje swoje decyzje. Jest jednak pewne ciśnienie, kiedy takie sytuacje mają miejsce. Przyjąłem to osobiście, czując się zdradzony przez osobę, którą uważałem za przyjaciela" - dodał.

Piróg odniósł się także do swojej współpracy z innymi jurorami programu, Kingą Rusin i Anną Muchą. Choć Mucha ostro krytykowała program i faworyzowanie tancerzy Egurroli, Piróg bronił Rusin, podkreślając jej pokorę i podejście do tancerzy. "Kinga miała większą pokorę, pytała, czy coś jest technicznie poprawne, nawet jeśli jej się nie podobało. Anka jest bardziej bezpośrednia i nie boi się mówić co myśli, co też ma swoje zalety" - ocenił.

Przypominając sobie wspólne chwile z Kingą Rusin, Piróg zaznaczył, że ich relacja przetrwała próbę czasu. "Z Kingą zaprzyjaźniliśmy się przez ten program i ta przyjaźń trwa do dzisiaj. Wierzę, że w naszej branży to ważne mieć wsparcie i dobre relacje" - zaznaczył.

Cała sytuacja związana z powrotem Egurroli do "You Can Dance" zdaje się być jedynie kolejnym rozdziałem w burzliwych relacjach w polskim show-biznesie. Jak zareagują widzowie i czy program nadal będzie w stanie przyciągnąć uwagę fanów tańca? Odpowiedzi na te pytania poznamy w kolejnych odcinkach!