Po podjęciu decyzji o ustawie powodziowej w rządzie, rozpoczęła się intensywna dyskusja na temat różnych form wsparcia. Chociaż szczegóły nie zostały jeszcze ujawnione, słychać sugestie dotyczące rozwiązań, które przypominają te wprowadzone podczas pandemii i po wybuchu wojny, takie jak umorzenia składek na ZUS oraz transfery finansowe do przedsiębiorców, które mają na celu zatrzymanie miejsc pracy.

Z Kancelarii Premiera płyną zapewnienia, że specjalne wsparcie dla przedsiębiorców jest w przygotowaniu. Rzecznik Kancelarii podkreśla, że "na pewno coś będzie" dla sektora przedsiębiorczości, ale nie wiadomo jeszcze, czy propozycje zostaną wprowadzone w ramach nowego projektu ustawy czy jako autopoprawka do obecnie rozpatrywanej ustawy.

Warto zauważyć, że obecna wersja specustawy powodziowej nie spełnia oczekiwań małych i średnich przedsiębiorców. Arkadiusz Pączka z Federacji Przedsiębiorców Polskich zaznacza, że prawdziwych rozwiązań dla tego sektora w ustawie praktycznie nie ma, a jedynie drobne zmiany dotyczące ograniczeń handlu w niedzielę. W odpowiedzi na te zastrzeżenia Prawo i Sprawiedliwość zapowiada wprowadzenie własnych poprawek do specustawy.

W kontekście budżetowym rząd rozważa przeznaczenie do 5 miliardów złotych na walkę z powodzią w przyszłorocznym budżecie. Jak podano, pierwotne założenia dotyczące funduszy unijnych w wysokości 20 miliardów euro mogą wymagać korekty, a ostateczne kwoty będą zależały od aktualnych zmian w budżetach państwa.

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej prowadzi rozmowy z Komisją Europejską, aby umożliwić elastyczne wydatkowanie funduszy na usuwanie skutków powodzi, a także wcześniej uruchomić środki na inwestycje bez konieczności posiadania wkładu własnego. Jak wynika z prognoz, wydatki na ten cel mogą wynieść od kilku do kilkunastu miliardów złotych po ostatnich opóźnieniach w wykorzystaniu funduszy.

Nie da się ukryć, że wyzwania, przed którymi stoi sektor zdrowia, również są ogromne. Minister zdrowia Izabela Leszczyna walczy o dodatkowe środki, które mają zaspokoić narastające potrzeby, a według Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polski, problem wymaga systemowego podejścia, aby w przyszłości uniknąć powtarzania się kryzysów finansowych w służbie zdrowia.

Przedsiębiorcy oraz samorządy z niecierpliwością oczekują na konkretne kroki ze strony rządu, które pozwolą stawić czoła skutkom powodzi i wsparciu gospodarczemu. Czy 1 miliard złotych wsparcia dla przedsiębiorców to wystarczająca pomoc w obliczu zaistniałej katastrofy? Czas pokaże!