Finanse

Minister Pełczyńska-Nałęcz zwolenniczką katastru: Co nas czeka w przyszłości?

2025-04-01

Autor: Katarzyna

Minister Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że wprowadzenie podatku katastralnego dla posiadaczy kilku mieszkań mogłoby ograniczyć spekulacje na rynku nieruchomości. Argumentuje, że zamiast inwestować w betonowe bloki, mniejsze grupy społeczne powinny kierować swoje pieniądze w rozwój innowacyjnych przedsiębiorstw i startupów.

Według minister, priorytetowa polityka prorozwojowa powinna skupić się na tym, by kapitał nie „tkwił w betonie”, ale służył rozwojowi gospodarczemu. "Chodzi o to, aby ci, którzy inwestują w więcej niż trzy mieszkania, mieli motywację do zainwestowania w bardziej prospołeczne przedsięwzięcia," zaznaczyła.

Tymczasem wiceminister finansów, Jarosław Neneman, już na początku roku zaznaczał, że w Ministerstwie Finansów nie prowadzi się żadnych prac nad nowym podatkiem. Oznacza to, że dyskusje na temat podatku katastralnego wciąż są na etapie rozmów publicznych, a sama koncepcja pozostaje w sferze idei.

Opinia publiczna jest podzielona – niektórzy mieszkańcy popierają inicjatywę, wierząc, że opodatkowanie nieruchomości wpłynie na obniżenie cen mieszkań na rynku, inni zaś obawiają się, że może to doprowadzić do większych strat inwestorów i restrykcji na rynku budowlanym. Warto zauważyć, że inne kraje, takie jak Portugalia czy Hiszpania, wprowadziły podobne rozwiązania, co wzbudziło mieszane uczucia wśród obywateli.

Rozwój sytuacji i dalsze konsultacje społeczne mogą przynieść odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości rynku nieruchomości oraz kształtu polityki podatkowej w Polsce. Czy podatek katastralny naprawdę stanie się rzeczywistością? To zależy od tego, jak społeczeństwo oraz władze będą kontynuować tę ważną dyskusję.