Imane Khelif, mistrzyni olimpijska w boksie, w ostatnim wywiadzie ostro skrytykowała kontrowersyjne rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące polityki transpłciowej. Podkreśliła, że nie uważa się za osobę transpłciową, a jej celem jest zdobycie kolejnego złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski zignorował decyzję Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (IBA), które zdyskwalifikowało Khelif oraz inne zawodniczki, umożliwiając tym samym ich udział w nadchodzących igrzyskach w Paryżu, po uznaniu testów płci za niewiarygodne.

Khelif, która zdobyła złoty medal w kategorii 66 kg na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie w finale pokonała Chinkę Yang Liu, stwierdziła: "Prezydent Trump wydał rozporządzenie dotyczące polityki transpłciowej. Nie jestem osobą transpłciową, więc mnie to nie dotyczy. Nie dam się zastraszyć!". Warto dodać, że po ogłoszeniu rozporządzenia, Trump zapowiedział, że administracja USA nie pozwoli, aby "mężczyźni pokonywali prawdziwe kobiety sportsmenki".

Khelif, pytana o plany na przyszłość, przyznała, że chce zdobyć kolejny złoty medal, dodając: "Będę silniejsza niż w Paryżu. Miałam ostatnio dużo doświadczeń i myślę, że obecna Imane boksuje z o wiele większym potencjałem".

Decyzja MKOl o dopuszczeniu zawodniczek do startu w Paryżu wzbudziła ogromne kontrowersje. Testy płci, przeprowadzone przez IBA, okazały się dla Khelif i Yang Liu niekorzystne, co skutkowało ich dyskwalifikacją na wcześniejszych mistrzostwach świata. Jednak MKOl zadecydował, że te testy były nieprawne i nie powinny mieć wpływu na ich udział w igrzyskach.

Dalsze decyzje MKOl mogą mieć znaczenie nie tylko dla boksu, lecz także dla przyszłości sportów kobiecych na świecie. Już teraz, w związku z tymi wydarzeniami, Międzynarodowy Komitet Olimpijski zapewnił "tymczasowe" uznanie nowej federacji bokserskiej World Boxing, która powstała w 2023 roku i ma na celu wprowadzenie transparentnych procedur do poprzednich rozliczeń.

Imane Khelif stanowi wyraz zmian i walki o prawa sportowców oraz ochronę wartości olimpijskich, i jej głos z pewnością będzie słyszalny również w nadchodzących latach. Na pewno warto obserwować jej karierę i działania w obronie uczciwego sportu.