
Mołdawia. Jewgienija Gucul zatrzymana. Apeluje do Putina o wsparcie!
2025-03-27
Autor: Agnieszka
Do zatrzymania Jewgieniji Gucul doszło we wtorek na lotnisku w Kiszyniowie. Szefowa Gagauzji miała tego dnia udać się na konferencję w Stambule, jednak funkcjonariusze przewieźli ją do budynku Narodowego Centrum Antykorupcyjnego.
Gucul usłyszała zarzuty dotyczące naruszenia procedur zarządzania funduszami wyborczymi, nielegalnego finansowania kampanii w 2023 roku i fałszowania dokumentów.
Po zatrzymaniu w mediach społecznościowych pojawił się list, w którym polityk apeluje do prezydenta Rosji, Władimira Putina, o natychmiastową pomoc. Podkreśla, że autonomiczny region Gagauzji znalazł się w "jednym z najtrudniejszych momentów".
"Zostaliśmy zmuszeni do zwrócenia się o wsparcie do przywódcy wielkiego mocarstwa, który konsekwentnie bronił praw naszego narodu" - napisano w liście. Gucul zwraca się do Putina z apelem o użycie wszelkich mechanizmów dyplomatycznych, politycznych i prawnych w celu zaprzestania represji politycznych i jej szybkiego uwolnienia.
W liście znalazły się również słowa uznania dla sprawiedliwości Władimira Putina oraz jego wsparcia dla gagauskiej społeczności, która od zawsze była przyjaźnie nastawiona do Rosji.
Zatrzymanie Gucul wywołało falę protestów w gagauskich miastach. Manifestujący są przekonani, że polityk została ukarana za krytykę rządu w Kiszyniowie oraz próbę zacieśnienia relacji z Rosją.
Jewgienija Gucul jest reprezentantką prorosyjskiej partii "Shor", która jest uznawana przez władze Mołdawii za niekonstytucyjną, a jej liderzy są przedmiotem postępowań karnych.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Marija Zacharowa, skomentowała sprawę stwierdzając, że wydarzenia te mają charakter polityczny, a władze w Kiszyniowie dążą do wyeliminowania polityków sprzyjających współpracy z Moskwą. Podkreśliła również, że sytuacja Jewgieniji Gucul jest przykładem represji wobec tych, którzy opowiadają się za budowaniem konstruktywnych relacji z Rosją.
Protesty w Gagauzji są częścią szerszej tendencji, gdzie grupy prorosyjskie w Mołdawii starają się sprzeciwić rządowi, który często jest krytykowany za prozachodni kurs. Oczekuje się, że sprawa Gucul przyciągnie międzynarodową uwagę, a wsparcie ze strony Rosji może zmienić układ sił na politycznej scenie Mołdawii.
W miarę rozwoju sytuacji warto obserwować, jak zareagują zarówno władze Mołdawii, jak i międzynarodowe organizacje na te wydarzenia.